Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Naczelnik TOPR o szansach odnalezienia grotołazów żywych: "Coraz mniejsze"

"Szanse grotołazów na przetrwanie są coraz mniejsze i niestety musimy bardzo poważnie brać pod uwagę ten problem" – powiedział naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Trwają poszukiwania dwóch osób, które zaginęły w Tatrach.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Nanuk/Gazeta Polska

"W jaskini panują trudne warunki. Temperatura wynosi około 4 stopni Celsjusza. Obawiamy się o życie poszkodowanych. Kluczowym pytaniem dla nas jest, czy przetrwali. Nadal nie wiemy gdzie oni są, a odcinek, który usiłujemy udrożnić ma około 30 metrów. Nie wiemy czy poszkodowani trafili na jakiś ciąg boczny, bo nikt dokładnie nie spenetrował tego korytarza jaskini"

– powiedział Krzysztof.

Z informacji czwórki grotołazów, którzy bezpiecznie wyszli na zewnątrz wiadomo, że uwięziona dwójka wyposażona jest w skromny zestaw jaskiniowy. Na pewno posiadają folię NRC (tzw. koc ratunkowy) chroniącą od utraty ciepła.

"To w zasadzie wszystko, co ich chroniło przed utratą ciepła. Kiedy mieli jeszcze bezpośredni kontakt głosowy poinformowali swoich towarzyszy, że siedzą właśnie w foliach NRC. Kontakt z nimi był właśnie od tej strony, od której prowadzimy poszerzanie korytarza. Mamy wrażenie, że są oni niedaleko, może być to kilkanaście metrów, ale czas dotarcia to już zupełnie inna kwestia"

– wyjaśnił naczelnik TOPR.

Dwaj poszukiwani grotołazi weszli do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach wraz z czterema towarzyszami w czwartek. Dwóch z nich zostało odciętych przez wodę, która zalała część korytarza w tzw. Przemkowych Partiach. Ostatni kontakt głosowy ze swoimi towarzyszami poszukiwani mieli w sobotę około godz. 2.00 w nocy. Ratownicy zostali powiadomieni o kłopotach w sobotę późnym popołudniem.

"Ekipa sześciu osób penetrujących Jaskinię Wielką Śnieżną jest związana z jednym z klubów speleologicznych z Wrocławia. Grotołazi próbowali eksplorować nowe tereny jaskini. Byli bardzo dobrze przygotowani do takiej eksploracji"

– dodał Krzysztof.

Zdaniem ratowników, dwóch uwięzionych grotołazów, idąc przodem, prawdopodobnie podczas swoich działań niechcący odcięli możliwość odpływu gromadzącej się w jaskini wody, która w ciągu pół godziny wypełniła nieckę odcinając im możliwość wyjścia.

"W ten rejon jaskini wcześniej dochodzili grotołazi, ale nie wiemy, czy poszukiwani są w kompletnie nowym miejscu, gdzie schronili się przed wodą"

– dodał naczelnik TOPR.

Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Tatrach. Długość jej korytarzy wynosi niemal 24 km, choć nie wszystkie z nich zostały dokładnie zbadane. Jest to jaskinia o skomplikowanych, wąskich korytarzach i przesmykach, która posiada kilka otworów wejściowych.

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Tatry #grotołaz

redakcja