Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Na opozycji zabawa w kotka i myszkę trwa w najlepsze! PSL jednak zmienił zdanie?

Choć ludowcy zarzekali się, że do żadnego paktu nie zamierzają dołączać, rzeczywistość okazała się zupełnie inna. - Koalicji Obywatelskiej i PSL udało się porozumieć w sprawie kandydatów do Senatu w trzech okręgach Wielkopolski i Małopolski, gdzie oba komitety chciały wystawić kandydatów, wbrew idei "paktu senackiego" - wynika z informacji PAP.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Spór między KO a PSL Koalicją Polską w sprawie kandydatów do Senatu dotyczył okręgu podpoznańskiego, gdzie PSL-KP zamierzało wystawić byłego posła PO (a wcześniej PiS) Jacka Tomczaka, a KO rekomenduje Jadwigę Rotnicką. Dotyczył też Gniezna, gdzie PSL-KP rekomendowała Eugeniusza Grzeszczaka, a KO w tym samym okręgu posła PO Pawła Arndta.

Ostatecznie Jacek Tomczak zdecydował się na start do Sejmu. Także Paweł Arndt powiedział PAP, że jego potencjalny rywal, Eugeniusz Grzeszczak, ostatecznie nie będzie kandydował do Senatu.

Ludowcy otrzymali natomiast możliwość rekomendowania kandydata w Tarnowie, gdzie wycofał się popierany przez KO Jakub Kwaśny. W okręgu, w którym do Sejmu startuje prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz PSL-KP wystawia do Senatu Zbigniewa Karcińskiego, byłego wicestarostę tarnowskiego.

Lider PO Grzegorz Schetyna mówił w czwartek wieczorem, że ustalenia w ramach "paktu senackiego" dotyczą już co najmniej 95 na 100 jednomandatowych okręgów senackich. KO i ludowcom raczej nie uda się porozumieć w okręgu Wieliczka, gdzie wolą kandydowania deklarują popierany oficjalnie przez KO burmistrz Wieliczki Artur Kozioł, jak i rekomendowany przez PSL-KP wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak.

Problemy są też między KO a lewicą, o czym w czwartek mówili liderzy tej ostatniej. Jak powiedział szef SLD Włodzimierz Czarzasty, choć lewica w ramach "paktu senackiego" obsadza tylko sześć okręgów do Senatu, przynajmniej w trzech mogą pojawić się kontrkandydaci w jakiś sposób popierani przez KO.

Chodzi o Nysę, gdzie lewica wystawia burmistrza Otmuchowa Jana Woźniaka, a Koalicja Obywatelska Pawła Szymkowicza. Problem dotyczy także okręgu nr 24 w Łodzi, gdzie wspólnym opozycyjnym kandydatem miała być Małgorzata Niewiadomska-Cudak z SLD, ale właśnie w tym okręgu postanowił wystartować z własnego komitetu były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski. Spór między KO i lewicą pojawił się też w woj. śląskim.

Formalnie ustalony podział liczbowy okręgów w ramach "paktu senackiego" zakładał, że Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni, samorządowcy) obsadza 78 okręgów do Senatu, PSL-KP 16 okręgów, a lewica sześć.

Trzej nie wzbudzający kontrowersji kandydaci lewicy to: b. wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich w Toruniu, były senator Janusz Bargieł w Olkuszu, przewodniczący Rady Naczelnej PPS Wojciech Konieczny w Częstochowie.

Z kolei kandydaci PSL-KP, którzy nie muszą się obawiać rywali z KO, to: Ryszard Bober (Grudziądz), Sławomir Sosnowski (Biała Podlaska), Józef Kuropatwa (Chełm), Stanisław Witaszczyk (Piotrków Tryb.), Waldemar Pawlak (Płock), Michał Kamiński (Pruszków), Tadeusz Nalewajk (Pułtusk), Ewa Janina Orzełowska (Siedlce), Zenon Białobrzeski (Suwałki), Jan Filip Libicki (Szamotuły), Bartosz Romowicz (Przemyśl), Artur Bagiński (Tomaszów, Skierniewice), Leszek Przybytniak (Kozienice), Andrzej Lasak (Końskie).

Pozostałe miejsca obsadzają kandydaci KO.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

#PSL #Koalicja Obywatelska #pakt senacji

redakcja