Muzeum Prus Górnych mieści się w dawnym pałacu rodu Dohnów w Morągu. Ród Dohnów był jednym z najbogatszych i najznamienitszych w Prusach. Dyrektor Muzeum Warmii i Mazur, w ramach którego działa Muzeum Prus Górnych, Piotr Żuchowski powiedział, że zdecydowano się na zmianę nazwy, ponieważ nowa oddaje lepiej charakter miejsca, jego unikalność.
Nie zmieniając tożsamości muzeum zmieniło nazwę, to pokazuje różnorodność w jedności. Każdy z terenu będzie się mógł dowiedzieć, co kształtowało jego tożsamość
- powiedziała obecna na uroczystości otwarcia muzeum "ministra" kultury Hanna Wróblewska (córka byłej pracowniczki muzeum)
Minister przyznała, że pamięta z dzieciństwa prezentowane w nowym muzeum obrazy i eksponaty. W jej ocenie nowy rodzaj ekspozycji jest dużo lepszy. Podkreśliła, że obcowanie z oryginalnymi dziełami sztuki, z oryginalnymi przedmiotami nie zastąpią nawet najlepsze multimedia. "Nic się tak szybko nie starzeje, jak nowe technologie" - przyznawała ministra mówiąc, że tego typu nowości w muzach należy traktować jako uzupełnienie wystaw, nie zaś ich bazę.
Muzeum w Morągu remontowano przez 3 lata. W tym czasie m.in. wymieniono dach, ogrzewanie, oświetlenie, przeprowadzono kapitalny remont budynku. Nie wykonano jednak zewnętrznej elewacji i parkingu - dyrektor Muzeum Warmii i Mazur Piotr Żuchowski przyznał, że "teraz przyjdzie czas na myślenie o tym i na zdobywanie na to pieniędzy". Przeprowadzone już remonty finansowano ze środków z projektów dotyczących termomodernizacji.
W 1945 roku pałac Dohnów został splądrowany i spalony. Odbudowywano go w latach 1976-86, gdy - jak podkreślił Żuchowski - w kraju panowała bieda i do remontu używano bardzo słabej jakości materiałów budowlanych. Remont morąskiego muzeum kosztował 14,3 mln zł, z czego samorząd woj. warmińsko-mazurskiego wyłożył 8,4 mln zł, zaś środki własne muzeum to 2,5 mln zł.