„Mózg afery FOZZ” Dariusz Przywieczerski z aresztu śledczego trafił do zakładu karnego. Z uwagi na stan zdrowia Służba Więzienna wybrała dla niego jednostkę z oddziałem szpitalnym. Mężczyzna pozostaje pod specjalnym nadzorem.
Skazany przetransportowany został do innej jednostki penitencjarnej. Nadal sprawowany jest nad nim szczególny nadzór mający na celu zapewnienie bezpieczeństwa. Cela, w której znajduje się obecnie, podobnie jak w areszcie, w którym przebywał dotychczas, jest monitorowana
– powiedziała rzeczniczka dyrektora generalnego Służby Więziennej ppłk Elżbieta Krakowska. Dodała, że do przeniesienia doszło w czwartek.
Wcześniej ppłk Krakowska informowała, że odkąd Przywieczerski trafił 8 września do aresztu śledczego, trwała analiza jego stanu zdrowia. Jak ustaliła PAP, właśnie to było powodem wybrania dla niego zakładu karnego z oddziałem szpitalnym. Służba Więzienna ze względów bezpieczeństwa nie informuje o dokładnym miejscu pobytu 72-letniego dziś „mózgu afery FOZZ”.
Wciąż nie wiadomo, czy Przywieczerskiemu na poczet kary pozbawienia wolności sąd zaliczy okres, jaki spędził w areszcie w USA. Przywieczerski został zatrzymany pod koniec października 2017 roku, czyli 11 miesięcy temu.
Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie poinformowała, że sąd „nie posiada dokładnych informacji o czasookresie, w jakim skazany Dariusz P. pozbawiony był wolności poza granicami kraju. Są one niezbędne do podjęcia ewentualnej decyzji w zakresie zaliczenia na poczet kary”.
Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafiły z USA dokumenty dotyczące Przywieczerskiego, ale muszą zostać przetłumaczone na język polski.
Jak informował w sobotę Ziobro, w związku z aferą FOZZ Skarb Państwa mógł stracić „od dwóch do nawet ośmiu miliardów dolarów”.