- Proces wdrożeniowy trwa od trzech do sześciu miesięcy. Dotrzymam zatem mojej obietnicy, ponieważ cała reszta, nawet jeśli zakończy się w 2020 r., będzie tylko biurokratyczną formalnością - powiedziała ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher, zapytana w wywiadzie z tygodnikiem "Do Rzeczy" o zniesienie wiz do Stanów Zjednoczonych dla Polaków.
W rozmowie poruszono m.in. kwestię wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce, która ma trwać od 31 sierpnia do 1 września.
- To nadal nie jest oficjalna informacja, ale mogę powiedzieć, że idziemy do przodu. Zazwyczaj Biały Dom nie potwierdza wizyt wcześniej niż 30 dni przed terminem, ale pracujemy nad umówieniem wszystkiego na wspomniane daty
- odparła ambasador.
Dopytywana, czy chodzi o dwa pełne dni, Mosbacher odpowiedziała, że chodzi o część 31 sierpnia i 1 września "z wylotem po ceremonii rocznicy wybuchu II wojny światowej".
- Do jakiego państwa, w tej chwili jeszcze nie wiadomo. Zwracam uwagę, że jeśli wszystko dojdzie do skutku, to znacznie więcej, niż pierwotnie planowano. Jestem osobiście zaskoczona, że mówimy o półtora dnia, bo pod uwagę brano tylko jedno popołudnie, 1 września
- powiedziała ambasador.
Mosbacher została też zapytana o kwestię zniesienia wiz dla Polaków. Jak wskazano, w ostatniej rozmowie z tygodnikiem zapewniła, że zostaną one zniesione do 2019 r. W odpowiedzi Mosbacher potwierdziła, że "do końca roku fiskalnego, tj. do września 2019 r., wymagania dotyczące zniesienia wiz będą spełnione i będziemy w stanie nominować Polskę do programu Visa Waiver".
- Przypominam jednak, że proces wdrożeniowy trwa od trzech do sześciu miesięcy. Dotrzymam zatem mojej obietnicy, ponieważ cała reszta, nawet jeśli zakończy się w 2020 r., będzie tylko biurokratyczną formalnością
- powiedziała.