- Kluczowa dla polskiej gospodarki jest współpraca - przedsiębiorców z administracją, ale też przedsiębiorców z przedsiębiorcami - mówił dziś podczas Kongresu 590 w Rzeszowie wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.
Morawiecki zwrócił uwagę, że ludzie na Podkarpaciu pokazują coś wyjątkowego.
- Otóż kluczowe dla naszej gospodarki jest coś, czego było o wiele za mało, a mianowicie współpraca. Unikalna współpraca, jaka tutaj zachodzi w ramach Doliny Lotniczej w sektorze awiacji, w sektorze lotniczym, jest wzorem, który powinniśmy powielić wiele razy
- powiedział.
Wicepremier wskazał, że współpraca - to jego podstawowe przesłanie.
- To jest to, czego przede wszystkim potrzebujemy dużo bardziej, dużo więcej niż do tej pory. Zafiksowaliśmy się w takim neoliberalnym paradygmacie konkurencji, konkurowania ze wszystkimi naokoło. Tymczasem potrzebujemy przede wszystkim współpracy. Współpracy na linii przedsiębiorcy (...) z administracją centralną, ale też współpracy pomiędzy przedsiębiorcami, współpracy na wielu polach
- podkreślił.
- Mamy warunki, by postawić na innowacyjność, by za kilka, kilkanaście lat być krajem high-tech. Jest realne, abyśmy w 2030 r. wytyczali trendy w rozwoju gospodarczym, w rozwoju wysokich technologii
- zaznaczył wicepremier.
- To czego nam brakuje to oszczędności, które przekładają się na gospodarkę, inwestycje. One mają wielkie znaczenie w wyborze drogi między społeczną polityką a polityką rozwojową. Jesteśmy ekipą, która zrealizowała marzenia pierwszej solidarności - ideę solidaryzmu społecznego. Chcemy, abyśmy za kilka lat mogli powiedzieć, że wszystkie ułatwienia dla małych i średnich przedsiębiorstw zostały wdrożone i już lepiej być nie może
- dodał.
- Do Bożego Narodzenia chcemy przedstawić bardzo konkretny pakiet likwidacji zatorów płatniczych. Chcemy wdrożyć regulacje, które nie pozwolą dużym przedsiębiorcom wykorzystywać małych i średnich przedsiębiorstw, żyć kosztem ich płynności. To często zmora dla małych firm. Ta propozycja będzie radykalna
- podkreślił wicepremier.
Morawiecki dodał, że w czwartek prezes Mlekovity poinformował go, że tak dziwnie się dzieje, iż Duńczycy i Szwedzi mogą eksportować swoje masło do Polski, a Polacy nie mogą eksportować masła tam, mimo że jesteśmy na jednolitym rynku europejskim.
- No właśnie, jak to się dzieje? Właśnie tak to się dzieje, że tamte państwa potrafią niezwykle sprytnie stosować najrozmaitsze zasady regulacyjne, legislacyjne, nawet wbrew zasadom prawa europejskiego. Ale robią to w tak finezyjny sposób, z takim sprytem, że (...) koniec końców jest tak, że my nie możemy eksportować naszego masła
- mówił. Apelował przy tym, żeby nie bać się promować polskiego patriotyzmu.
Zwrócił uwagę, że jednym z wyznaczników sukcesu jest właśnie dobra regulacja, wypracowana razem z przedsiębiorcami. Podkreślił, że o sukcesie gospodarczym decydują trzy odwieczne parametry: pieniądze, czyli kapitał; praca, czyli zdolności ludzkie, wysiłek i dyscyplina; technologia.
- Dzisiaj można dodać bardzo wyraźnie czwarty element (...) i to jest właśnie sprytna regulacja. Ta regulacja nigdy nie powstanie w Brukseli w kształcie korzystnym dla nas, jeżeli nasz głos nie będzie wystarczająco głośny
- zaznaczył.
- Odnieśliśmy niebywały sukces w ramach Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Polska utworzyła w ciągu ostatniego roku 223 tys. miejsc pracy w przemyśle na 355 tys. miejsc pracy w przemyśle w całej Unii Europejskiej, mając 8 proc. populacji całej Unii Europejskiej
- powiedział Morawiecki. Wicepremier przypomniał, że różne opracowania sprzed 3-4 lat, choćby Narodowego Banku Polskiego, mówiły, że liczba miejsc pracy w przemyśle, które w Polsce powstaną będzie oscylować około zera.
- Przełożyliśmy tę wajchę rozwojową, utworzyliśmy najwięcej miejsc pracy w przemyśle, a wy przedsiębiorcy najlepiej wiecie, co to oznacza. To oznacza mnóstwo dodatkowych możliwości kooperacji, tak jak tu w Dolinie Lotniczej. Kiedy się rok temu spotkałem z przedsiębiorcami powstało mnóstwo polskich firm od zera, dzisiaj mają po 100-200 mln obrotów i eksportują na cały świat
- powiedział Morawiecki.
- My tego potrzebujemy, bo przemysł to ta część gospodarki, od której inne części gospodarki rozchodzą się jak kręgi na wodzie, gdzie pojawia się najwięcej synergii
- dodał.