Michał "Misiek" Kamiński dziś w radiu TOK FM starał się usilnie przekonywać, że jeżeli wyborca ma do wyboru PiS i Koalicję Europejską to wybierze... tę drugą opcję. Ba, podparł się nawet wiedzą z sondaży. Tylko, że nie do końca wiadomo, z jakich, gdyż praktycznie wszystkie dają zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy.
"Sondaże pokazują, że wyborca, który ma Prawo i Sprawiedliwość z jednej strony, a z drugiej strony Koalicję Europejską, że tak powiem jest skłonny także głosować na Koalicję Europejską. Nikt nie twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość w dzisiejszym kształcie nie ma w Polsce poparcia. Ma, ale dzięki temu, że bardzo wielu polityków po stronie opozycyjnej, nazwijmy to kolokwialnie, poszło po rozum do głowy albo wyciągnęło wnioski z rzeczywistości i nie patrząc na różnice stworzyło pewien wspólny blok"
– mówił dziś Michał Kamiński w rozmowie z Karoliną Lewicką w „Wywiadzie politycznym” TOK FM.
Mówimy "sprawdzam" i analizujemy ostatnie sondaże...
15 marca opublikowany został sondaż, w którym Prawo i Sprawiedliwość ma 38 procent poparcia i Platformę Obywatelską wyprzedza aż o 17 procent.
Kolejny sondaż daje PiS już prawie 41 procent głosów. Przewaga nad Platformą Obywatelską jest druzgocąca. Partia Schetyny może liczyć jedynie na 25,7 procent poparcia.
Ktoś powie - "ale przecież w koalicji jest więcej ugrupowań". Zgoda. W takim razie sondaże z marca, dotyczące już konkretnie eurowyborów. W jednym z nich PiS uzyskuje wynik 35,5 procent. Koalicja Europejska tylko 28,8 procent.
W innym wynik partii rządzącej jest jeszcze lepszy - to ponad 40 procent. W dodatku PiS zyskuje w sondażach, podczas gdy notowania Koalicji Europejskiej spadają.
Ciekawi jesteśmy, na jakie sondaże powoływał się Kamiński, bo fakty mówią zupełnie coś innego.