"Nie mam nic do ukrycia. Moje oświadczenie majątkowe bardzo łatwo sprawdzić" – odniósł się w dziś rano w Radiu Plus minister zdrowia Łukasz Szumowski do zapowiedzi przedstawicieli Koalicji Obywatelskiej o złożeniu wniosku do CBA o kontrolę jego oświadczeń majątkowych. "Zainwestowałem tam gigantyczne ilości czasu i pracy i nic z tego nie wyszło" - powiedział zaś o sprawie zamówienia maseczek.
Nie mam nic do ukrycia. Niewiele w tych oświadczeniach jest rzeczy skomplikowanych. W związku z tym bardzo prosto jest to sprawdzić. Wczoraj, ponieważ były wątpliwości co do mojego (odręcznego) pisma, przekazałem już drukowanymi literami napisane oświadczenie majątkowe
– wyjaśnił. Dodał, że wszyscy mogą je sprawdzić, również politycy i służby.
Pytany o kontakty biznesowe z Danielem O., o którym donosił portal OKO.press, powiedział, że "to był człowiek polecony przez jednego z lekarzy, który miał nam również finansowo zapewnić pewne przedsięwzięcie. Zostaliśmy, jak wiele osób w Polsce, w nierzetelny sposób potraktowani przez pana Daniela" – powiedział Szumowski.
Minister dodał, że znalazł się w grupie osób poszkodowanych.
Zainwestowałem tam gigantyczne ilości czasu i pracy i nic z tego nie wyszło. Jak to mówi się potocznie, jak jest kradzież roweru, to są dwie osoby zamieszane. Ten, co ten rower zabrał, i ten, co ten rower stracił
– posłużył się porównaniem i dodał, że o sprawie informował premiera i ministra koordynatora służ specjalnych.
Generalnie ta cała sprawa, która toczy się, nie była związana nijak z tą spółką (Necor), w której ja byłem, i ta spółka ta nie była objęta śledztwem. Nie było tutaj żadnych punktów stycznych. Trzeba tutaj wyraźnie powiedzieć – niestety byliśmy jednymi z poszkodowanych w tym całym procesie działalności
– wyjaśnił.