Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Minister odpowiedział wszystkim internetowym hejterom. To zakończy narrację o krowach i świniach?

Ono jest nie tylko możliwe, ale też konieczne" – powiedział dziś szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Joachim Brudziński w Polskim Radiu Szczecin, zapytany o możliwość porozumienia rządu ze strajkującymi nauczycielami. Odnosząc się do hejtu w internecie dotyczącego dopłat dla hodowców powiedział: "Nauczyciel jako człowiek roztropny i racjonalny wie, że to, co zaproponował pan premier Kaczyński rolnikom, w żaden sposób nie jest powiązane z pieniędzmi budżetowymi, tylko ze środkami unijnymi".

Do negocjacji przystąpili dziś przedstawiciele ZNP, FZZ, Solidarności, pracodawców i strona rządowa. Zapytany w Polskim Radiu Szczecin o to, czy porozumienie nauczycieli z rządem jest możliwe, minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński odpowiedział "Ono jest nie tylko możliwe, ale też konieczne".

Reklama

Dodał, że spór jest "zasadny co do istoty rzeczy", a nauczyciele "powinni dostawać za swoją pracę godziwe wynagrodzenia", ale nie może być to spór, którego "ofiarami będą w tym wypadku młodzi ludzie, młodzież maturalna".

Odnosząc się do egzaminów gimnazjalnych i ósmoklasistów podczas strajku, Brudziński powiedział, że "to, że egzaminy udało się przeprowadzić, to olbrzymia zasługa dyrektorów, (...) samorządowców, (...)wojewodów i kuratorów i tych nauczycieli, wychowawców i pedagogów, którzy wbrew własnemu środowisku (strajkujących – red. ) przy młodzieży, przy uczniach pozostali".

"Żaden nauczyciel, żaden wychowawca, żaden pedagog, walczący nawet o bardzo słuszne i w jego mniemaniu zasadne żądania, nie może walczyć o to kosztem Bogu ducha winnej młodzieży"

– powiedział Brudziński, odnosząc się do nadchodzących egzaminów maturalnych.

Szef MSWiA dodał, że nie jest "w stanie zrozumieć" nauczycieli apelujących o niestawianie się na radach pedagogicznych i niewystawianie ocen.

"Dzisiejszej traumy młodych ludzi, niepewności, nic nie uzasadnia, nawet najbardziej racjonalne oczekiwania podniesienia pensji dla nauczycieli" – zaznaczył Brudziński. "Niech te emocje opadają" – dodał.

"Niech nauczyciele zdadzą sobie sprawę z tego (…), że nie mogą być elementem nacisku politycznego i walki politycznej z rządem Prawa i Sprawiedliwości, a największymi ofiarami tej walki będzie młodzież"

– podkreślił szef resortu spraw wewnętrznych.

Wspominając o internetowych komentarzach dotyczących obiecywanych przez rząd dopłat, m.in. dla hodowców, dodał, że "jeżeli nauczyciele domagają się szacunku do swojej pracy i do siebie samych", nie mogą "odbierać tego szacunku chociażby rolnikom".

"Nauczyciel jako człowiek roztropny i racjonalny wie, że to, co zaproponował pan premier Kaczyński rolnikom, w żaden sposób nie jest powiązane z pieniędzmi budżetowymi, tylko ze środkami unijnymi"

– powiedział Brudziński.

Nawiązując do planowanych na dziś rozmów związkowców z rządem, minister spraw wewnętrznych powiedział, że chce wierzyć, iż "pójdzie po rozum do głowy również pan Broniarz", który "dzisiaj walczy o swoją reelekcję jako szef Związku Nauczycielstwa Polskiego". Wskazał, że szef ZNP "jest bardzo częstym gościem w siedzibie krajowej Platformy Obywatelskiej".

Brudziński zaznaczył, że okrągły stół dotyczący sytuacji w oświacie jest potrzebny. Dodał, że będą w nim uczestniczyć także samorządowcy, rodzice, samorząd uczniowski czy przedstawiciele środowiska akademickiego.

"Dzisiaj sytuacja już nabrzmiała na tyle, że same rozmowy ZNP – rząd tej sprawy nie rozwiążą. Dziś musimy rzeczywiście usiąść przy okrągłym stole"

– powiedział Brudziński. Zaznaczył, że "postawa +możemy siadać do okrągłego stołu, ale najpierw po tysiąc złotych do pensji+" jest "czymś zupełnie aberracyjnym".

"Musimy pochylić się nad całym systemem oświaty i uczciwie powiedzieć, że w takich regulacjach, jakie były dotychczas, będzie bardzo trudno podnieść poziom polskiej szkoły i dać gwarancję również takiego bezpieczeństwa i godności nauczycielom" – zaznaczył szef MSWiA. Dodał, że przełożeni nauczyciela muszą mieć instrumenty do tego, aby "w sposób adekwatny" oceniać jego pracę.

"Nie ma innego rozwiązania tego problemu – wiem to również jako ten, który doprowadził do porozumienia ze służbami mundurowymi – jak dialog, jak rozmowa" – przekonywał Brudziński.

Reklama