Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Minister Czarnek na antenie TV Republika: Wezwałem pisemnie Terlikowskiego do przeprosin

To, że pan Tomasz Terlikowski rzucił się na mnie w sytuacji, kiedy nigdy nie mówiłem o ofierze i dokładnie podkreślałem, że nie wolno mówić o ofierze, i nazywa mnie jeszcze w ten sposób, oskarżając mnie o ponowny gwałt na dziecku, jest po prostu znieważaniem ministra edukacji i nauki - ocenił szef MEiN Przemysław Czarnek w Telewizji Republika. - Dzisiaj wystosowałem pisemne wezwanie do Tomasza Terlikowskiego, aby mnie przeprosił - przekazał.

Telewizja Republika

Szef Ministerstwa Edukacji powiedział w TV Republika, że obdarza Terlikowskiego "chrześcijańską miłością bliźniego" i że mu wybacza. "Natomiast proszę, aby stanął na wysokości zadania, znalazł te ogromne zapewne pokłady honoru, które ma i przeprosił" - podkreślił. Czarnek powiedział, że nie mówił ani o rodzicach, ani o dziecku.

"Co więcej, mówiłem w swojej wypowiedzi na antenie TVP Info, podkreślając, że nie można mówić o ofiarach (pedofila) i jest absolutnie jednoznaczne, że sąd w sposób niejawny rozpatrywał sprawę ze względu na dobro dziecka i ofiary pedofila, czyli dziecka, które jest ofiarą tej zbrodni, tylko mówimy o samym pedofilu, a o samym pedofilu trzeba mówić"

- zaznaczył.

"To, że pan Tomasz Terlikowski rzucił się na mnie w sytuacji, kiedy nigdy nie mówiłem o ofierze i dokładnie podkreślałem, że nie wolno mówić o ofierze i nazywa mnie jeszcze w ten sposób, oskarżając mnie o ponowny gwałt na dziecku, jest po prostu znieważaniem ministra edukacji i nauki. To jest zupełnie oczywiste, dlatego dzisiaj wystosowałem jeszcze pisemne wezwanie do pana Tomasza Terlikowskiego. Mam nadzieję, bo jest jeszcze chwilka czasu, że pan Tomasz Terlikowski znajdzie w sobie te wielkie na pewno pokłady honoru i przeprosi"

- dodał Czarnek.

Pedofilia w PO

W ubiegłym tygodniu Tomasz Duklanowski w Radiu Szczecin ujawnił, że pełnomocnik marszałka Olgierda Geblewicza do spraw uzależnień Krzysztofa F. został skazany za pedofilię. Krzysztof F. był kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach do Sejmiku i mężem zaufania Rafała Trzaskowskiego.

Ofiarami była dwójka nastoletnich dzieci, a do przestępstwa doszło w 2020 r. Wyrok zapadł w 2021 r., sprawca został skazany na 4 lata i 10 miesięcy pozbawienia wolności.

Radio Szczecin podało również informacje o działalności politycznej matki ofiar Krzysztofa F.

Do sprawy odniósł się publicysta Tomasz Terlikowski, który na Facebooku napisał, że rzekome ujawnienie danych osobowych ofiar pedofilii przez Duklanowskiego "nie może zostać puszczone płazem".

"To ponowny gwałt dokonany na niewinnych dzieciach w imię ciemnych, polityczno-medialnych interesów. I nikt nie przekona mnie, że istniały powody, by dane ich matki podać w taki sposób, by także ich dane stały się dostępne. Konsekwencje wobec nadawcy, dziennikarza i jego przełożonych powinny być wyciągnięte"

- ocenił.

Atak na Czarnka

W ubiegły piątek sprawę skazania Krzysztofa F. skomentował w programie "Jedziemy" w TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Minister został zapytany o stanowisko Olgierda Geblewicza, według którego "sprawa dotyczy pedofilii, a więc nie powinna być przedmiotem debaty publicznej, ze względu na dobro ofiary".

Zdaniem Czarnka, "środowisko lewicowo-liberalne w Polsce, które jawnie opowiada się za demoralizacją (...), dzisiaj wstydzi się tego, że prawomocnie skazywane są osoby, które są wprost z tego środowiska i są blisko związane z liderami tego środowiska, z szefami partii bądź kandydatami na prezydenta tej partii".

"To jest wstyd, który oni mają. Ale szkoda, którą ma społeczeństwo, polega na tym, że przez tak długi okres nikt o tym nie wiedział, było to ściśle ukrywane. To, że sąd w sposób niejawny rozpatrywał tę sprawę po to, żeby nie naruszać dóbr ofiary - to jest zupełnie jasne. My o ofierze też nie rozmawiamy. Mówimy nie o ofierze, ale o sprawcy - o pedofilu, który został uznany za pedofila prawomocnym orzeczeniem sądu - i jako taki powinien być pokazany jako pedofil, żeby wszyscy się wystrzegali kontaktu z nim, ponieważ jest niebezpieczny dla społeczeństwa"

- ocenił. 

Dodał, że "ukrywanie faktu, że jest to pedofil, skazany prawomocnym wyrokiem sądu, jest działaniem na szkodę społeczeństwa".

Na słowa ministra edukacji zareagował Tomasz Terlikowski, który napisał na Twitterze:

"Minister Edukacji Narodowej, który uczestniczy w nagonce na rodziców dziecka, które zostało wykorzystane seksualne, nie powinien być ministrem ani dzień dłużej. On uczestniczy w ponownym gwałcie na tym dziecku. On pokazuje, że nie ma pojęcia czym jest zbrodnia pedofilii".

W odpowiedzi Czarnek wezwał Terlikowskiego do przeprosin. "Niech Pan posłucha uważnie: jeżeli Pan nie przeprosi jeszcze dziś, w przyszłym tygodniu pozywam Pana do Sądu" - zapowiedział.

 



Źródło: TV Republika, niezalezna.pl

#Tomasz Terlikowski #Przemysław Czarnek #edukacja #MEiN

as