Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Miliardy złotych przeciwdziałają powodziom. Prezes Wód Polskich przypomniał zaniedbania sprzed lat

Prezes Wód Polskich Przemysław Daca przekonuje, że Polska wydaje obecnie "gigantyczne pieniądze" na działania przeciwpowodziowe. Budowane są zbiorniki retencyjne i poldery oraz odbudowywane wały przeciwpowodziowe na południu kraju - podkreślił. Zwrócił też uwagę na dwa programy strategiczne Wód Polskich - "Stop Suszy" i "Stop Powodzi".

Autor: am

- W tej chwili Polska wydaje gigantyczne pieniądze na działania przeciwpowodziowe. Głównie są to środki z Banku Światowego i z Banku Rozwoju Europy. Inwestycje w skali roku w Wodach Polskich sięgają prawie 2 mld złotych

- podkreśla Daca w sobotnio-niedzielnym wydaniu "ND".

Jak zaznaczył, Wody Polskie prowadzą program przeciwdziałania skutkom powodzi na Wiśle i Odrze. "Budujemy zbiorniki retencyjne i poldery. Odbudowujemy wały w województwie małopolskim, podkarpackim i świętokrzyskim. Jest to szereg działań zmierzających zdecydowanie do poprawienia naszego bezpieczeństwa" - podkreślił szef Wód Polskich. Jego zdaniem działania te zmierzają do odrobienia strat wynikających z "wieloletnich zaniedbań w gospodarce wodnej".

Za "gigantyczny sukces, który oddziałuje na Śląsk, Dolny Śląsk i Opolszczyznę", Daca uznał zbiornik Racibórz. - W tej chwili mamy z pełni funkcjonalny zbiornik, który chroni 2,5 mln ludzi. Do tej pory zawsze mieliśmy problem, że powódź szła z południa, z Republiki Czeskiej, z górnej Odry. Kiedy mieliśmy w 1997 roku gigantyczną powódź stulecia, to ona właśnie m.in. stamtąd przyszła. W tej chwili polder suchy, który jest już funkcjonalny, jest w stanie zabezpieczyć falę powodziową - taką, jaka była wówczas, i zostanie jeszcze 30 proc. rezerwy powodziowej - zauważył prezes Wód Polskich.

Jak dodał, mamy jeszcze zbiornik Buków, który "ochronił Śląsk" podczas powodzi w 2010 r. - W porównaniu z latami wcześniejszymi, jesteśmy w zdecydowanie lepszej, można powiedzieć w komfortowej sytuacji, jeśli chodzi o ewentualną powódź na Odrze. Jest to duży sukces napawający optymizmem - przekonuje Daca.

Prezes Wód Polskich wspomina też o dwóch strategicznych programach w zakresie gospodarki wodnej, które realizują Wody Polskie - "Stop Suszy" i "Stop powodzi". Pierwszy z nich ma zostać - według niego - przyjęty do realizacji przez rząd; inauguracja drugiego z programów odbyła się niedawno. "Jest on też finansowany ze środków unijnych i przygotowywany przez Wody Polskie. Przewidujemy jeszcze więcej konsultacji społecznych niż w przypadku "Stop Suszy", szczególnie na terenach zagrożonych powodzią" - mówi Daca.

Pytany o inwestycje w ramach programu "Stop powodzi", prezes Wód Polskich podkreśla, że ich charakter zależy od poszczególnych regionów. "Na przykład południe kraju, tam gdzie są większe opady w skali rocznej, buduje się zbiorniki i poldery przeciwpowodziowe. Z kolei w środkowej części kraju, w dorzeczu Odry, a szczególnie Wisły, buduje się i modernizuje przede wszystkim wały" - tłumaczy.

Zupełnie inaczej - według niego - wygląda sytuacja na północy Polski, gdzie mówi się o tzw. cofce od morza. - Tam mamy również Żuławy Wiślane, czyli depresję, którą się chroni poprzez wały i system pomp i kanałów melioracyjnych - przypomina Daca.

Autor: am

Źródło: Nasz Dziennik, PAP, niezalezna.pl