Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Miażdżąca ocena pracy RPO. Bodnar musiał mieć nietęgą minę, kiedy tego słuchał

„Rzecznik Praw Obywatelskich z przymrużeniem oka potraktował sprawę reprywatyzacji”, „pan nie jest rzecznikiem praw sędziów, tylko rzecznikiem praw obywateli” – takie między innymi uwagi pod swoim adresem usłyszał Adam Bodnar. Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz Kukiz\'15 nie zostawili na RPO suchej nitki. Zaciekle bronił go za to przedstawiciel totalnej opozycji – Michał Szczerba.

Adam Bodnar
Adam Bodnar
Jan Środa/Gazeta Polska

Sejm wysłuchał informacji o działalności Rzecznika Praw Obywatelskich w 2016 roku oraz o stanie przestrzegania wolności praw człowieka i obywatela w naszym kraju. Po wystąpieniu rozpoczęła się debata, w której na głowę Adama Bodnara posypała się krytyka, m.in. za stronniczość i za skrajnie kontrowersyjne wypowiedzi, jak choćby tę dotyczącą współudziału narodu polskiego w Holocauście

Jest podstawowy problem, czy rzeczywiście RPO w naszym kraju jest rzecznikiem wszystkich obywateli. Dzisiaj działalność Rzecznika Praw Obywatelskich jest postrzegana jako idąca w kierunku działania na rzecz różnych mniejszości, a prawa większości, które są naruszane, są przez rzecznika traktowane jako sprawa drugiej kategorii
– mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości, Krzysztof Lipiec.

Lipiec wskazał również szereg kwestii, w których Bodnar milczał, choć prawa i wolności obywateli były łamane. Wśród nich wymienił aferę Amber Gold, aferę reprywatyzacyjną oraz naruszanie w Polsce wolności obywateli związanej z wyznaniem.  Zazwyczaj takie sprawy są pozostawiane przez rzecznika na uboczu – zaznaczył poseł PiS. 

W jaki sposób można ocenić działalność rzecznika, związaną z kwestią wsparcia dla dokumentu wydanego przez Komitet Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych, który to dokument zarzuca, że w Polsce naruszane są podstawowe prawa i wolności obywateli. Chciałbym, żeby pan rzecznik wskazał, jakie to prawa i wolności obywateli w Polsce są naruszane
– pytał Krzysztof Lipiec.

Działalność Bodnara krytycznie ocenił także poseł klubu Kukiz'15, Jerzy Jachnik.

Jednego panu nie wybaczę – broni pan sędziów. Pan nie jest rzecznikiem praw sędziów, tylko pan jest rzecznikiem praw obywatelskich 
– podkreślił poseł Kukiz'15, dodając, że RPO powinien interweniować, gdy sędziowie brali udział w niedawnych protestach. 

W obronie Bodnara stanął jednak nie kto inny, jak poseł Szczerba z PO, który zaczął już od niemal sztandarowego hasła totalnej opozycji o "łamaniu konstytucji". Następnie zaś zaczął się użalać nad dolą Bodnara.

Pan rzecznik nie przypuszczał, że przyjdzie mu wykonywać urząd w tak ekstremalnym czasie, gdy po raz pierwszy od odzyskania wolności władza nie tylko kwestionuje wartości konstytucyjne, niszczy trójpodział władzy, ale ogranicza obywatelskie prawa, walczy ze wszystkimi niezależnymi instytucjami
– perorował Szczerba i wskazywał na Adama Bodnara jako "strażnika konstytucji" oraz dobrodzieja bezdomnych. 

Do peanów na cześć RPO dołączył poseł Mirosław Pampuch z Nowoczesnej, który uznał, że "rzecznik zrobił więcej dla obywateli niż władza", pochwały posypały się również z ust Krzysztofa Paszyka z PSL, jednak puenta należała do niezrzeszonego posła Jana Klawitera, który zaapelował o odwołanie Bodnara z funkcji RPO

Rzecznik sprzeniewierzył się ślubowaniu, jakie złożył przed Sejmem RP
– powiedział Klawiter, przypominając słowa rzecznika o "współuczestnictwie narodu polskiego w Holocauście".

Adam Bodnar co prawda za te słowa przeprosił, jednak niesmak pozostał...

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Adam Bodnar #RPO #Rzecznik Praw Obywatelskich #debata #Sejm

redakcja