GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Marsz Żywych. "Wobec nieludzkiej agresji Rosji na Ukrainę wspomnienie Holokaustu jest ostrzeżeniem"

Po zmówieniu modlitwy kadisz w byłym niemieckim obozie Auschwitz II-Birkenau zakończyła się główna ceremonia tegorocznego Marszu Żywych. Jest on wyrazem pamięci o ofiarach Holokaustu. W tym roku odbył się on w 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. - Chylę czoła przed żydowskimi bohaterami, którzy walczyli przeciwko nazistom - powiedział minister edukacji Izraela Jo’aw Kisz. - Wobec nieludzkiej agresji Rosji przeciwko Ukrainie - która wciąż trwa - wspomnienie Holokaustu nadal stanowi ponadczasowe ostrzeżenie, którego zignorować nam nie wolno - stwierdził zaś prezydent Włoch Sergio Mattarella.

Marsz Żywych
Marsz Żywych
Arkadiusz Lawrywianiec/Gazeta Polska

Marsz Żywych

Kadisz jest w judaizmie modlitwą będącą składnikiem wszystkich zbiorowych modłów żydowskich. Odmawia ją także mężczyzna przez cały rok po śmierci bliskiego członka rodziny i w każdą rocznicę jego zgonu (jarcajt). Kadisz wymaga minjanu, czyli obecności 10 dorosłych mężczyzn.

Uczestnicy zmówili też El male rachamim, tradycyjną modlitwę za tych, którzy odeszli. Zaśpiewali Hatikwę, pieśń będącą hymnem Izraela.

Uczestnicy – Żydzi, w tradycyjnych niebieskich kurkach ortalionowych ze stylizowaną Gwiazdą Dawida, symbolem Marszu, często otuleni flagami Izraela oraz swoich krajów, a także młodzi Polacy, powoli opuszczają historyczne miejsce.

Pozostawili tam wiele małych, drewnianych tabliczek symbolizujących macewy - żydowskie nagrobki. Na nich umieszczali nazwiska swoich bliskich, którzy zginęli w Holokauście, lub pokojowe przesłania.

W Marszu Żywych uczestniczyło około 10 tys. uczestników. W tym roku odbył się on w 75. rocznicę powstania Izraela i 35 lat po pierwszym marszu.

Żydowscy bohaterzy 

Chylę czoła przed żydowskimi bohaterami, którzy walczyli przeciwko nazistom i tym, którzy z nimi kolaborowali. Wielu z nich dało radę, wbrew wszystkiemu, zbudować nowe życie. Rozpoczęło nowe życie z popiołów po wojnie, udało im się założyć własne rodziny. Jednym z tych bohaterów jest mój dziadek. Był żołnierzem i walczył w brytyjskiej armii. Uczestniczył w I wojnie światowej. Uczestniczył w konferencji pokojowej w Wersalu. Wyemigrował i był jednym z liderów tworzącego się państwa Izrael

– powiedział na Marszu Żywych minister edukacji Izraela Jo’aw Kisz.

- W czasie II wojny światowej był głównym oficerem inżynieryjnym Ósmej Armii Brytyjskiej gen. Montgomery'ego. Mój dziadek był generałem brygady, Żydem, który osiągnął najwyższy stopień w armii brytyjskiej. Uczestniczył w bitwie pod El Alamein, która była punktem zwrotnym w kampanii północnoafrykańskiej, aby powstrzymać nazistów, którzy chcieli opanować Afrykę. Mój dziadek walczył pod Trypolisem i wyzwolił obóz, w którym Niemcy i Włosi zgromadzili Żydów z myślą o ich eksterminacji. Wyzwolił uwięzionych tam Żydów, przedstawiając się jako "żołnierz żydowski"

– wspominał izraelski minister edukacji.

"To najlepiej symbolizuje przejście z ciemności do światła, ze śmierci do odrodzenia. To jest osiągnięcie mojego dziadka, z którego jestem dumny. Pod koniec wojny, w wieku 55 lat mój dziadek zginął pod Wadi Akarit. Wybuchły dwie miny, które położyły kres jego życiu. Pochowano na brytyjskim cmentarzu wojskowym w Tunezji, w pobliżu miejsca, gdzie zginął. Brygadier Kisz walczył przeciwko nazistom, o swoje życie i za naród żydowski. Jestem tu, by reprezentować rząd Izraela" - dodał.

"Ponadczasowe ostrzeżenie"

Prezydent Włoch Sergio Mattarella podkreślił, że "to bardzo dobrze, że tysiące młodych uczestniczy w tym marszu każdego roku".

"W tym roku dołączyły do nas dwie włoskie siostry, które przeżyły potworności Birkenau - Tatiana i Andra Bucci. Razem z nimi jest grupa młodych studentów - wspólnie dziękujemy Tatianie i Andrze" - dodał.

Zdaniem prezydenta "dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, tematy i kłótnie, które zatruły lata 30. po raz kolejny pojawiają się".

"Wobec nieludzkiej agresji Rosji przeciwko Ukrainie - która wciąż trwa - wspomnienie Holokaustu nadal stanowi ponadczasowe ostrzeżenie, którego zignorować nam nie wolno. Nienawiść, uprzedzenia, rasizm, ekstremizm i obojętność, złudzenia i głód władzy wciąż trwają, ciągle rzucając wyzwanie ludziom sumienia"

– powiedział.

"Uleganie manifestacjom nietolerancji i przemocy, podkopywanie podstawowych praw i wolności, które są podstawą naszej pokojowej współegzystencji jest czymś na co nie wolno nam pozwolić" - podkreślił. Jego zdaniem, "każdy, kto atakuje międzynarodowy porządek oparty na tej fundamentalnej zasadzie musi być świadom, że wolni ludzie są i będą zjednoczeni".

"Drodzy ocaleni, drodzy młodzi, dzisiaj mamy dzień pamięci o Holokauście. Pamięć jest częścią naszego obowiązku - musimy mówić: nigdy więcej! Wbrew wszelkim zamiarom niepamięci, pamięć zwycięży" - powiedział prezydent Włoch Sergio Mattarella. 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, pap