Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Małgorzata Kidawa-Błońska jak Ryszard Petru? Wpadek jest coraz więcej! "Za dużo pracy, za szybko"

Małgorzata Kidawa-Błońska kontynuuje kampanię wyborczą i stara się przekonać Polaków, by to na nią oddali głos w wyborach prezydenckich 10 maja. Nie udaje jej się jednak uniknąć wpadek - zarówno tych wizerunkowych (jak np. ciepłe przywitanie z działaczami KOD zakłócającymi przemówienie prezydenta RP), jak i słownych. - Pani Kidawa-Błońska nie jest przyzwyczajona do takich wysokich obrotów - uważa Sławomir Jastrzębowski.

Małgorzata Kidawa-Błońska
Małgorzata Kidawa-Błońska
Zbigniew Kaczmarek/Gazeta Polska

Borys Budka, nowy szef PO pytany o to, skąd bierze się "tyle wpadek" Małgorzaty Kidawy-Błońskiej odpowiedział, że nie dostrzegł większych wpadek, a jedynie "czasem zdarzy się przejęzyczenie". Nie ma jednak wątpliwości, że takie "przejęzyczenia" zdarzają się zdecydowanie zbyt często, jak na kandydata na prezydenta. 

Tylko w ostatnim czasie Małgorzata Kidawa-Błońska popełniła serię wpadek. Na przykład - z obwodem kaliningradzkim:

I najnowsza wpadka - dotycząca rocznicy zbrodni katyńskiej z 1940 roku. Kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP stwierdziła, że od tego czasu mija w tym roku... 75 lat. 

Dziś w programie "Jedziemy" Michała Rachonia gościł były redaktor naczelny "Super Expressu" Sławomir Jastrzębowski. Jako genezę wpadek Kidawy-Błońskiej wskazał dużą intensywność kampanii wyborczej i dodał: "Potrzeba szkolenia".

- Każdy może się pomylić, ale nagromadzenie pomyłek pani Kidawy-Błońskiej w ostatnim czasie wskazuje na to, że pani Kidawa-Błońska nie jest przyzwyczajona do takich wysokich obrotów, na jakie ją wrzucono. To jest za dużo pracy, za szybko, za dużo pomyłek. Dlatego my zaczynamy patrzeć na przemówienia pani Kidawy-Błońskiej jak kiedyś Ryszarda Petru się słuchało

- stwierdził. 

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#kampania wyborcza #wybory prezydenckie #Małgorzata Kidawa-Błońska

redakcja