Małgorzata Kidawa-Błońska kontynuuje kampanię wyborczą i stara się przekonać Polaków, by to na nią oddali głos w wyborach prezydenckich 10 maja. Nie udaje jej się jednak uniknąć wpadek - zarówno tych wizerunkowych (jak np. ciepłe przywitanie z działaczami KOD zakłócającymi przemówienie prezydenta RP), jak i słownych. - Pani Kidawa-Błońska nie jest przyzwyczajona do takich wysokich obrotów - uważa Sławomir Jastrzębowski.
Borys Budka, nowy szef PO pytany o to, skąd bierze się "tyle wpadek" Małgorzaty Kidawy-Błońskiej odpowiedział, że nie dostrzegł większych wpadek, a jedynie "czasem zdarzy się przejęzyczenie". Nie ma jednak wątpliwości, że takie "przejęzyczenia" zdarzają się zdecydowanie zbyt często, jak na kandydata na prezydenta.
Tylko w ostatnim czasie Małgorzata Kidawa-Błońska popełniła serię wpadek. Na przykład - z obwodem kaliningradzkim:
Pani Marszałek @M_K_Blonska pytanko jest?
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) February 16, 2020
- Dlaczego te rakiety mają lecieć na nas ze Wschodu?? Obwód Kaliningradzki jest na północy. pic.twitter.com/iD1HuMHcMe
I najnowsza wpadka - dotycząca rocznicy zbrodni katyńskiej z 1940 roku. Kandydatka Platformy Obywatelskiej na prezydenta RP stwierdziła, że od tego czasu mija w tym roku... 75 lat.
Polityka historyczna przyszłej Pani Prezydent ?
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) February 17, 2020
MKB w Płocku:
- Mówiąc i przypominając o katastrofie /smoleńskiej/ żebyśmy nie zapomnieli o Katyniu, bo mamy w tym roku 75?? rocznicę.
Sorrki ale #Pelikanków nie będzie, bo to jest dramat? co mówi MKB kandydat na Prezydenta RP? pic.twitter.com/fs4TIYilm8
Dziś w programie "Jedziemy" Michała Rachonia gościł były redaktor naczelny "Super Expressu" Sławomir Jastrzębowski. Jako genezę wpadek Kidawy-Błońskiej wskazał dużą intensywność kampanii wyborczej i dodał: "Potrzeba szkolenia".
- Każdy może się pomylić, ale nagromadzenie pomyłek pani Kidawy-Błońskiej w ostatnim czasie wskazuje na to, że pani Kidawa-Błońska nie jest przyzwyczajona do takich wysokich obrotów, na jakie ją wrzucono. To jest za dużo pracy, za szybko, za dużo pomyłek. Dlatego my zaczynamy patrzeć na przemówienia pani Kidawy-Błońskiej jak kiedyś Ryszarda Petru się słuchało
- stwierdził.