10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

"Ludzie podli i nikczemni". Były działacz PO rzucił partyjną legitymacją. Jego żona była ofiarą mobbingu w WORD

Afera w gorzowskim Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego zatacza coraz szersze kręgi. Okazuje się, że presja i mobbing miały być stosowane także wobec innych pracowników WORD. Mąż pracującej w Ośrodku kobiety na łamach "GL" przedstawił szczegóły skandalicznych procederów.

Google Maps [screenshot]

Od kilku tygodni opisywany jest skandal, którego ofiarą jest była pracownica gorzowskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Magdalena Szypiórkowska. Kobieta miał być poddawana naciskom i otrzymywać propozycje pracy za seks. - Kobieta odmówiła i już w ośrodku nie pracuje - wskazała lokalna gazeta. Sprawą miała zainteresować poseł PO Krystynę Sibińską. Nic to jednak nie dało.  Marszałek województwa lubuskiego powiedziała, że sprawę przekazała panu posłowi Kierwińskiemu i domyśla się, że on powiadomił o tym przewodniczącego Donalda Tuska.

Politycy PO ostrożnie wypowiadają się o sprawie lub unikają komentarzy.

Okazuje się, że Szypiórkowska nie była jedyną ofiara mobbingu w gorzowskim WORD. Wiesław Suchogórski, były gorzowski działacz Platformy Obywatelskiej, którego żona pracowała przez kilka lat w WORD jako główna księgowa, na łamach "Gazety Lubuskiej" ujawnił szczegóły skandalicznego procederu.

Jego zdaniem, sytuacja w Ośrodku zmieniła się od czasu przyjścia nowego dyrektora, Jarosława Śliwińskiego, którego - jego zdaniem - "jak królika z kapelusza wyciągnęła posłanka [Krystyna] Sibińska". Wcześniej, przekonywał Suchogórski, WORD prosperował dobrze i jako jeden z niewielu ośrodków w Polsce miał dodatni wynik finansowy.

Po przyjściu nowego dyrektora i jego zastępcy, Haliny Lebiedź, żona Suchogórskiego miała spotkać się z "niechęcią i nieuzasadnioną presją". Kobiecie miano obniżyć pensje, odebrać uprawnienia kontrolne nad finansami WORD.

Suchogórski miał zwrócić się do posłanki Sibińskiej z informacją o "niepokojących sygnałach" i "mobbingu" w WORD.

"Posłanka Sibińska nie wykazała większego zainteresowania problemem, by nie rzec, że go zbagatelizowała. Stwierdziła jedynie, że >>Halina<< [zastępca dyrektora WORD] jest w zażyłej relacji z jednym z członków władz sejmiku, dając tym samym do zrozumienia, że jest bezkarna"

- powiedział w "Gazecie Lubuskiej" były członek PO.

Mimo zgłaszania przez żonę Suchogórskiego sprawy mobbingu do marszałek województwa lubuskiego, Elżbiety Anny Polak, oraz szefa WORD, nie podjęto żadnych działań kontrolno-naprawczych.

Ostatecznie, kobiecie wręczono zwolnienie dyscyplinarne. Sprawę skierowano do sądu pracy i w ostateczności żonę Suchogórskiego (będącą z racji wieku w okresie ochronnym) zwolniono za porozumieniem stron, a dyrektor WORD - jak powiedział były działacz PO - "zastrzegł o oskarżenie o mobbing". Niedługo po zakończeniu pracy w WORD, kobieta zachorowała onkologicznie i zmarła w maju 2021 r.

Suchogórski wystąpił z PO.

- Nie chcąc mieć nic wspólnego z ludźmi podłymi i nikczemnymi, w dniu 17 lipca 2020 roku, po piętnastu latach aktywnej działalności, złożyłem rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej

- powiedział Suchogórski w rozmowie z "Gazetą Lubuską".

 



Źródło: niezalezna.pl, "Gazeta Lubuska"

#polityka

md