- Polacy nie otrzymali takich odszkodowań po II wojnie światowej, jak obywatele innych państw europejskich;. Będę przychylnie patrzeć na pracę parlamentarnego zespołu zajmującego się szacowaniem poniesionych przez Polskę strat - powiedział marszałek Marek Kuchciński w wywiadzie dla "Gościa Niedzielnego".
Kuchciński był pytany, czy Sejm będzie zajmował się problemem uzyskania reparacji od Niemiec. Marszałek zaznaczył, że dokumenty z czasów PRL wskazują, że ta sprawa nie została załatwiona.
- Polacy nie otrzymali takich odszkodowań, jak obywatele innych państw europejskich
- wskazał.
Według Kuchcińskiego, "każde stosunki dobrosąsiedzkie muszą opierać się nie tylko na zaufaniu i uzgodnieniu wspólnych interesów, ale przede wszystkim na prawdzie".
Marszałek Sejmu wskazał, że będzie "przychylnie" patrzeć na działania powołanego pod koniec września z inicjatywy PiS parlamentarnego zespół ds. oszacowania wysokości odszkodowań należnych Polsce od Niemiec za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej.
Kuchciński zwrócił również uwagę, że Warszawa z inicjatywy ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego dokonała ogólnego bilansu strat poniesionych podczas wojny, ale - jak podkreślił - miast zniszczonych w Polsce było znacznie więcej.
- Uważam, że oszacowaniem strat wojennych powinny się zająć także samorządy poszczególnych miast, czy gmin, które były zniszczone. Ciągle nie mamy świadomości tego, jak wielkie straty ponieśli Polacy w czasie II wojny światowej. To powinno się zmienić
- oświadczył marszałek Sejmu.
Przewodniczący parlamentarnego zespół zajmującego się sprawą reparacji, poseł PiS Arkadiusz Mularczyk 27 grudnia otrzymał nową informację Biura Analiz Sejmowych dot. dochodzenia roszczeń. Jak wskazał, wynika z niego, że temat odszkodowań za straty materialne i osobowe po II wojnie światowej dla wielu krajów do dnia dzisiejszego jest otwarty prawnie i politycznie, na co wskazuje m.in. przykład Czech.
- Z perspektywy czasu widzimy, że Polska i Polacy byli dyskryminowani i źle traktowani
- ocenił Mularczyk. Jak dodał, Niemcy wypłacili wszystkim krajom łącznie 67 mld euro, z czego Polacy otrzymali 2 proc.