Policja i prokuratura badają pod kątem zabójstwa sprawę śmierci młodego mężczyzny w centrum Warszawy, na Nowym Świecie. W rozmowie z portalem niezalezna.pl, rzecznik Komendy Stołecznej Policji, nadkom. Sylwester Marczak zdementował stanowczo krążące w sieci plotki, jakoby domniemanymi sprawcami zabójstwa mieliby być obcokrajowcy.
W niedzielę ok. godziny 4.00 do sklepu z alkoholem w rejonie skrzyżowania Foksal i Nowego Światu wszedł ranny mężczyzna. Przyjechało do niego pogotowie i zabrało do szpitala. Tam ranny mężczyzna zmarł.
Śledczy od razu podjęli czynności w tej sprawie. Analizie poddano m.in. zapisy monitoringu.
- Wczoraj [w niedzielę] wszczęto śledztwo w sprawie zabójstwa. Zabezpieczono dokumenty oraz monitoring. W tej chwili śledczy go analizują
- informowała w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej. Dodała, że zlecona została sekcja zwłok mężczyzny.
W czwartek stołeczna policja opublikowała na swoich stronach wizerunek mężczyzny, którzy może związek z tą sprawą.
W mediach społecznościowych pojawiły się bezpodstawne oskarżenia, jakoby napastnikami i domniemanymi sprawcami zabójstwa mieli być obywatele Ukrainy. Te plotki stanowczo zdementował w rozmowie z portalem niezalezna.pl rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji, nadkom. Sylwester Marczak.
- Nie ma żadnych przesłanek, które wskazywałyby, że mamy do czynienia z obcokrajowcami
- powiedział Marczak.