Ta makabryczna zbrodnia wstrząsnęła małą miejscowością Borowce, położoną nieopodal Częstochowy. Lokalna społeczność wciąż nie może uwierzyć, że w jednej chwili trzyosobowa rodzina straciła życie. Przed mordercą uratował się tylko 13-latek. Podejrzanego Jacka Jaworka wciąż poszukuje policja.
Wczoraj rano na polecenie prokuratury, policja opublikowała personalia i wizerunek osoby podejrzewanego o dokonanie zabójstwa - to 52-letni brat zamordowanego Jacek Jaworek.
- Prowadzone od nocy z piątku na sobotę poszukiwania 52-letniego Jacka Jaworka, podejrzewanego o zabójstwo swojego brata, jego żony i 17-letniego syna, do niedzielnego poranka nie przyniosły rezultatu
- potwierdziła dziś śląska policja. Akcja jest kontynuowana. Bierze w niej udział około 100 policjantów. Funkcjonariusze wykorzystują m.in. mobilne centrum wsparcia poszukiwań, pomocne w tzw. mapowaniu terenu.
Justyna i Janusz przez mieszkańców wsi uważani byli za spokojną rodzinę. "W porządku" - tak sąsiedzi krótko mówili o państwu J. Do lokalnej społeczności nie dociera jeszcze to, co stało się w nocy z piątku na sobotę. Policja, wezwana do domowej awantury, znalazła ciała trzyosobowej rodziny: Justyny i Janusza J. oraz ich syna Jakuba J. Drugie dziecko zamordowanego małżeństwa - Gianni - przybiegł do swojego wujka w tej samej miejscowości. Wówczas powiadomiono służby ratunkowe.
13-letni chłopak, który uratował się z masakry, jaka rozegrała się w domu rodzinnym, miał powiedzieć, że słyszał strzały, widział też krew. Uciekł przez okno. Cała sytuacja miała wyglądać jak egzekucja z zimną krwią.
Natychmiast wytypowano potencjalnego sprawcę zabójstwa. Podejrzanym jest Jacek Jaworek, 52-letni brat Janusza. Od niedawna mieszkali razem na ojcowiźnie. Ich stosunki, jak mówią lokalni mieszkańcy, nie układały się najlepiej. "Kłócili się" - mówi jeden z sąsiadów. - Jak to brat z bratem - dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że Jacek Jaworek zastrzelił swoją najbliższą rodzinę. Nikt nie ma pojęcia, skąd Jaworek mógł mieć broń - wcześniej nikt nie wiedział o tym, że może taką posiadać.
Prokuratura nie wyklucza, że również obecnie Jacek Jaworek może być uzbrojony. W prowadzonej drugą dobę akcji poszukiwawczej policja wykorzystuje m.in. śmigłowce, drony, kamery termowizyjne i psy tropiące; uciekiniera szukali też funkcjonariusze policji konnej.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało alert, informujący o poszukiwaniach Jacka Jaworka, wraz z jego fotografią. Informację adresowano do mieszkańców trzech graniczących ze sobą województw: śląskiego, świętokrzyskiego i łódzkiego. Mieszkańcy tych regionów otrzymali także smsy z ostrzeżeniem dotyczącym poszukiwań niebezpiecznego przestępcy i linkiem do informacji śląskiej policji na ten temat.