Tajemnicze zaginięcie 36-latka
36-letni Marcin P. ostatni raz widziany był w poniedziałek 20 listopada w Gliniku Górnym. Miał wtedy widzieć się z żoną i powiedzieć jej, że jedzie do Brzostka, w pow. dębickim, by kupić pompę. Na miejsce jednak nie dotarł. Nie wrócił też na noc, więc małżonka mężczyzny zgłosiła zaginięcie. Wiadomo, że nic nie wskazywało na to, by między małżonkami doszło do jakiejś kłótni - ich ostatnie spotkanie przebiegało w dobrych relacjach.
Mężczyzna był poszukiwany przez policjantów ze Strzyżowa. Jego telefon był wyłączony. Wszczęto poszukiwania, które niestety zakończyły się tragicznie.
Marcin P. nie żyje
- Jego ciało znaleziono w środę po godz. 17 w Tarnawie Górnej w pow. sanockim, wewnątrz samochodu marki Volkswagen – przekazała oficer prasowa sanockiej policji asp. sztab. Anna Oleniacz. "Policjanci ustalają okoliczności śmierci mężczyzny. Decyzją prokuratora ciało zostało zabezpieczone do dalszych czynności. Jest to śledztwo" – przekazała Oleniacz.
Sekcja zwłok mężczyzny, która wskaże przyczynę śmierci mężczyzny, zaplanowana została na poniedziałek.