Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Stanisław G. śmiertelnie potrącił 11-letniego Kacpra. Sąd uznał, że wystarczy rok więzienia

Rok więzienia - taką karę wymierzył sąd Stanisławowi G. Oskarżony został skazany za za śmiertelne potrącenie w 2015 r. w Steklinku 11-letniego Kacpra. W pierwszej instancji G., który feralnego dnia jechał autem pod wpływem alkoholu, został skazany na 2 lata więzienia, ale Sąd Okręgowy we Włocławku zdecydował, że kara może być niższa. Wyrok jest już prawomocny.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Stanisław G. w momencie wypadku w lipcu 2015 r. miał — za jazdę pod wpływem alkoholu — zakaz prowadzenia pojazdów. Akt oskarżenia przeciwko niemu trafił do Sądu Rejonowego w Lipnie po trzech latach. Ten pod koniec listopada 2018 r. uniewinnił oskarżonego. Sąd uznał wówczas, że do wypadku doszło z winy chłopca, który w miejscowości Steklinek koło Lipna (Kujawsko-pomorskie) miał wjechać rowerem pod koła auta prowadzonego przez Stanisława G.

W wyniku potrącenia 11-letni Kacper zmarł. Kierowca miał 0,42 promila alkoholu we krwi, ale tej okoliczności sąd pierwszej instancji nie wziął pod uwagę. Wskazał bowiem, że za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu mężczyzna został ukarany w odrębnym postępowaniu. Przed wypadkiem Stanisław G. był już karany za jazdę pod wpływem alkoholu i miał sądowy zakaz siadania za kierownicę.

Sąd Okręgowy we Włocławku w listopadzie 2019 r. uchylił wyrok pierwszej instancji. W październiku 2020 roku Sąd Rejonowy w Lipnie, do którego wróciła sprawa, orzekł, że kierowca jest winny. Oskarżonemu wymierzył karę 2 lat więzienia.

W środę Sąd Okręgowy we Włocławku uznał kierującego za winnego, ale zmniejszył wymiar kary do roku więzienia. W uzasadnieniu wyroku podkreślono, że sąd pierwszej instancji w niedostateczny sposób wziął pod uwagę fakt, że do wypadku przyczynił się sam chłopiec — wyjeżdżając nagle, w sposób niesygnalizowany z posesji. Dodatkowo podkreślono, że oskarżony za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu oraz jazdę bez uprawnień został ukarany w odrębnych postępowaniach.

- Co to jest za wyrok za śmierć syna? Oczywiście, że uważam to orzeczenie za niesprawiedliwie. Cały czas mówi się w Polsce o podwyższaniu kar dla pijanych kierowców. A co robią sądy? Jaki idzie przekaz po dzisiejszym wyroku? Czego taka kara nauczy sprawcę? Nigdy nie pogodzę się z tym, co się stało. Ten mężczyzna nie miał prawa być wówczas na tej drodze, nie miał prawa kierowca autem, nie miał prawa wsiadać za kółko po spożyciu alkoholu

 - powiedział po wyjściu z sali rozpraw Paweł Paradowski, ojciec Kacpra.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#śmiertelny wypadek #wyrok sądu

mk