Mężczyzna przekroczył dopuszczalną prędkość o 46 km/h, a następnie - nie zatrzymał się do kontroli. 23-letni kierowca zwieńczył brawurową jazdę przez Rudnik nad Sanem (woj. podkarpackie) mandatem w wysokości 7 tys. zł i 26 punktami karnymi.
Policjanci ze Stalowej Woli prowadzili pomiar prędkości na drodze wojewódzkiej biegnącej przez Radomyśl nad Sanem. W pewnym momencie namierzyli radarem audi, które miało na liczniku 96 km/h, czyli prawie dwa razy więcej niż jest dozwolone.
„Policjanci dali sygnał kierowcy, żeby się zatrzymał, ale zlekceważył go i pojechał dalej”
Funkcjonariusze ustalili adres zamieszkania właściciela auta i pojechali do niego.
„Mężczyzna był zaskoczony wizytą mundurowych. 23-letni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego przyznał się, że to on siedział za kierownicą audi”
Za niezatrzymanie się do kontroli i przekroczenie prędkości otrzymał mandat w łącznej kwocie 7 tysięcy złotych, a na jego konto wpłynęło 26 punktów karnych.