Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego adwokata, który miał powoływać się na rzekome wpływy w wymiarze sprawiedliwości - dowiedzieli się dziennikarze. Miał przekonywać o koneksjach i znajomościach w prokuraturze, co okazało się nieprawdą.
Wydział komunikacji społecznej CBA poinformował, że zatrzymania dokonali agenci z białostockiej delegatury Biura. W zamian za pieniądze miał wielokrotnie zobowiązać się do załatwienia pomyślnego końcowego rozstrzygnięcia postępowań prowadzonych przez prokuraturę i sądy.
Dział prasowy Prokuratury Krajowej podał, że to b. adwokat, który prowadził kancelarię adwokacką w Wieluniu. Do powoływania się na wpływy miało dochodzić w 2018 roku.
Według śledczych zatrzymany przez CBA kilkukrotnie przyjmował korzyści majątkowe i obietnice wręczenia mu takich korzyści. B. adwokat w zamian za załatwienie spraw domagał się korzyści majątkowych w kwocie nawet 320 tys. zł. Śledczy ustalili, że otrzymał łącznie 140 tys. zł.
Nadzorujący wspólne z CBA wielowątkowe śledztwo podlaski wydział zamiejscowy departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej postawił zatrzymanemu trzy zarzuty powoływania się na wpływy. Za takie przestępstwa grozi kara do 8 lat więzienia.
Na wniosek prokuratora z uwagi na obawę ucieczki i ukrycia się, grożącą mu karę i konieczność zabezpieczenia toku postępowania sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec zatrzymanego - przekazał dział prasowy PK.
Zatrzymany przez CBA nie wykonuje zawodu od 10 sierpnia 2021 r., ponieważ został skreślony z listy adwokatów Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi - zaznaczyła prokuratura.
Wydział komunikacji społecznej CBA zaznaczył, że to nowe śledztwo wszczęte na podstawie materiałów własnych Biura, a sprawa będzie rozwijała się.