Była premier potwierdziła, że spotkanie dotyczyć będzie ewentualnego wyboru osoby pełniącej obowiązki sekretarza generalnego Platformy w miejsce Stanisława Gawłowskiego, który w niedzielę – decyzją sądu rejonowego w Szczecinie – trafił na trzy miesiące do aresztu, w związku z zarzutami dotyczącymi m.in. korupcji.
Zgodnie z zapowiedzią przewodniczącego Schetyny, będziemy o tym rozmawiać, oceniając całą sytuację i ewentualnie podejmiemy dzisiaj decyzję
– powiedziała Kopacz.
Przypomniała, że to szef partii rekomenduje kandydata na sekretarza generalnego Platformy.
Mam nadzieję, że taką rekomendację usłyszymy
– dodała.
Przypomniała, że przed PO seria wyborów, m.in. samorządowych i parlamentarnych.
Wiemy jak reaguje w tej chwili opcja rządząca, że oni będą jeździć po kraju, a nas chcą zająć czym innym. W związku z tym musimy być – po pierwsze razem, po drugie – bardzo mocno pracować na to, żeby pokazać dokładnie Polkom i Polakom na czym polega ich (PiS) kłamstwo, ale też manipulacja informacją, która dociera do obywateli
– zaznaczyła Ewa Kopacz.
Tymczasem jak poinformował rzecznik PO Jan Grabiec, obowiązki sekretarza generalnego Platformy będzie wykonywał poseł Robert Tyszkiewicz (poseł z Białegostoku, ten sam, który odpowiadał za przegraną kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego w 2015 roku), a obowiązki szefa zachodniopomorskiej Platformy będzie wykonywał poseł Arkadiusz Marchewka.