Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Wyjątkowy Orszak Trzech Króli. W tym mieście na Kurpiach odbył się po raz pierwszy - ZDJĘCIA

Święto Objawienia Pańskiego w Polsce obchodzone jest w wyjątkowo uroczysty sposób. W całym kraju ulicami przechodzą Orszaki Trzech Króli. Tak było też w Myszyńcu - małym mieście na Kurpiach, gdzie lud jest wyjątkowo pobożny. Historyczny, bo pierwszy w tym miejscu orszak, był prawdziwym świętem dla lokalnej społeczności.

Święto Objawienia Pańskiego, nazywane także Epifanią lub świętem Trzech Króli, jest jednym z pierwszych świąt, które ustanowił Kościół – (w III wieku w Kościele wschodnim, a w IV wieku w Kościele zachodnim). Według Ewangelii św. Mateusza, za panowania w Judei króla Heroda, do Betlejem przybyli ze Wschodu mędrcy, gdyż prorocy przepowiedzieli, że urodził się król żydowski. Mędrców w średniowieczu zaczęto nazywać trzema królami i ta nazwa przetrwała do czasów obecnych. Ich imiona pojawiły się dopiero w VIII w. W XII w. Kacpra, Melchiora i Baltazara uznano za przedstawicieli Europy, Azji i Afryki. Relikwie mędrców przechowywane są w niemieckiej kolonii.

Reklama

Od 2009 roku w Polsce tradycyjny element obchodów uroczystości Objawienia Pańskiego stanowią Orszaki Trzech Króli. Motywem przewodnim tegorocznego orszaku jest podkreślenie wartości, jakim jest dar przyjścia Boga w ludzkim ciele.

Orszaki pojawiły się w wielu dużych miastach, na czele z Warszawą, ale mniejsze miejscowości również świętowały w wyjątkowy sposób. W Myszyńcu, na Kurpiach, do Orszaku Trzech Króli przygotowywano się już od wielu dni. W mediach społecznościowych pojawiały się zapowiedzi orszaku nagrywane przez księży z miejscowej bazyliki pw. Trójcy Przenajświętszej. To prawdziwa wizytówka tego regionu -  neogotycki pięcionawowy halowy kościół wybudowany został 100 lat temu. Kościół wypełnia się wiernymi w każdą niedzielę - ludność w tym regionie kraju jest bowiem niezwykle pobożna.

Liczne uczestnictwo w nabożeństwach spowodowało, że zaczęto myśleć także o organizacji Orszaku Trzech Króli. W poprzednich latach w okolicy odbywał on się w oddalonej o 40 kilometrów Ostrołęce, ale myszynieccy wierni w tym roku wreszcie mogli pójść we własnym marszu. Po zakończeniu uroczystej mszy świętej każdy uczestnik Orszaku otrzymał koronę.

Trasa wiodła od bazyliki do amfiteatru przy Regionalnym Centrum Kultury Kurpiowskiej. Tam zaplanowano koncert kolęd, ciepły posiłek i niespodzianki dla najmłodszych.

Jak widać, Orszak Trzech Króli to nie tylko duże miasta - wystarczy odrobina chęci, by 6 stycznia zamienić w wielkie, rodzinne święto także w mniejszych miejscowościach.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama