Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Kościół służy jedności osoby, małżeństwa, Kościoła, narodu oraz jedności między narodami”

"Kościół jest jeden i jest powszechny, nie narodowy, nawet jeśli komuś by się tak wydawało" - powiedział dziś kard. Kazimierz Nycz. Podczas uroczystości Bożego Ciała w Warszawie podkreślił, że Kościół nie może być zinstrumentalizowany dla nawet najsłuszniejszych spraw narodowych. "Kościół służy jedności osoby, małżeństwa, Kościoła, narodu oraz jedności między narodami" - mówił natomiast metropolita poznański abp Stanisław Gądecki. Metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Wojda podczas mszy św. z okazji Bożego Ciała w Bazylice Mariackiej w Gdańsku mówił natomiast - "pustynia, z którą musiał się zmierzyć naród wybrany, staje na drodze każdego z nas".

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com/geralt
"Kościół jest potrzebny współczesnemu światu, jako głoszący ewangeliczne prawo miłości, sprawiedliwości i pokoju wszystkim ochrzczonym i ludziom dobrej woli ponad podziałami na narody i języki, ponad podziałami partyjnymi, ponad kontynentami, bo jest jeden i powszechny, nie narodowy, nawet jeśli komuś, by się tak wydawało"

– wskazał kardynał w homilii wieńczącej centralną procesję Bożego Ciała.

Kard. Nycz podkreślił, że "Kościół nie może być zinstrumentalizowany dla nawet najsłuszniejszych spraw narodowych, ani sam się nie może wiązać ani zawężać do jednej opcji, po to, aby mógł głosić Ewangelię wszystkim i być dla wszystkich".

Wyjaśnił, że "nie ma Kościoła polskiego, lecz w Polsce jest jeden i ten sam Kościół powszechny". "To pozornie mała różnica w słowach, ale bardzo istotna w treści" - zwrócił uwagę.

"Poprzez świadectwo życia Ewangelią i jej głoszenie Kościół staje się niejako sumieniem świata"

– powiedział kardynał.

"Formułuje sumienia ochrzczonych i wskazuje wynikającą z Ewangelii hierarchię wartości nieustannie mówiąc: Jeśli chcesz?" - podkreślił.

Metropolita warszawski jednocześnie zapewnił, że "Kościół będzie wszędzie głosił Ewangelię małżeństwa sakramentalnego i nierozerwalnego, Ewangelię rodziny - i nikt mu tego nie może zabronić nawet wbrew opiniom".

"Będzie głosił - nawet wbrew opiniom, że to nauka przestarzała i niemodna"

– zaznaczył. Dodał, że to także ogromne zadanie stojące przed rodzinami chrześcijańskimi.

Kard. Nycz podkreślił, że "Kościół będzie także głosił Ewangelię życia od poczęcia do naturalnej śmierci wbrew próbom uczynienia z aborcji i eutanazji prawa człowieka".

"(Kościół) będzie głosił prawdę o Ewangelii miłości, sprawiedliwości i miłosierdziu, bo tylko dzięki temu żyjemy, że Bóg nam nieustannie przebacza"

– powiedział kardynał.

"Wierząc w Kościół Chrystusowy, trzeba uznać jego widzialną głowę na ziemi" - wskazał.

"Kościół służy jedności narodu i jedności między narodami"

W wygłoszonej na placu przed katedrą homilii wieńczącej procesję ulicami Poznania w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa abp Gądecki powiedział, że jest to dzień, gdy "czcimy Eucharystię, najdroższą tajemnicę Kościoła; naszą najdroższą tajemnicę".

"Idziemy w procesji z Najświętszym Sakramentem przez ulice naszych miast i wiosek wyznając publicznie to, co jest treścią Eucharystii: Kościół, który służy jedności osoby, małżeństwa, Kościoła, narodu oraz jedności między narodami”

– powiedział.

Metropolita poznański przypomniał, że spoglądając na świat w perspektywie dziejów zbawienia, odkrywamy, że pozycja człowieka w tym świecie jest szczególna i niepowtarzalna, ponieważ Bóg stworzył go na swój obraz.

"Kościół jest również sługą jedności małżeństwa. Czyni to przypominając nauczanie Pana Jezusa na temat małżeństwa, które wprowadza radykalną nowość w odniesieniu do tego, co obowiązywało wcześniej. Nasz Zbawiciel bezapelacyjnie potwierdza nierozerwalność małżeństwa, zakazując rozwodów i nowych małżeństw"

– powiedział.

Abp Gądecki podkreślił, że małżeństwo nie zostaje ustanowione wyłącznie decyzją małżonków.

"Ono zakłada boży akt połączenia w jedno; akt niepodlegający woli człowieka. Ponieważ Jezus oświadcza to wobec Żydów, dlatego nierozerwalności nie można ograniczać tylko do sakramentalnego małżeństwa między chrześcijanami. W nowej ekonomii Ducha Świętego rozwód jest równoznaczny z cudzołóstwem, to znaczy jest aktem ciężkiego naruszenia przykazania miłości, które wymaga od małżonków wiecznej wierności”

– powiedział.

Przewodniczący KEP zaznaczył, że Kościół służy również jedności narodu.

"W czasie ponad 150 lat niewoli, gdy nie mieliśmy własnego państwa, jedyną wiążącą i jednoczącą siłą, obok potęgi kultury ojczystej, był Kościół. Był on zawsze obecny w dziejach narodu. Nie pozwolił na to, by naród się wynarodowił. Przez ponad 1000 lat spełniał zadanie jednoczącego ośrodka, strzegąc naród od nacjonalizmu i szowinizmu"

– mówił.

Przywołał też myśl św. Jana Pawła II, że naród wyrasta z rodziny i dla rodziny.

"Droga do narodu prowadzi przez rodzinę. Samo słowo 'ojczyzna' już zakłada szczególne relacje z rodzicami; z ojcem i matką. Jednocześnie zaś więź rodzinna prowadzi do wspólnoty większej niż rodzina; do wspólnoty ludu i narodu, która wychowuje, z którą jesteśmy związani jednością kultury, języka i historii, co z kolei zakłada etyczny i religijny aspekt narodu. Otrzymując język, tradycję, wiarę i dziedzicząc wartości składające się na całokształt kultury własnego społeczeństwa, człowiek wzrasta w zrozumieniu siebie i swojego miejsca w świecie. Dlatego tak rodziny, jak i narodu nie da się niczym zastąpić"

– powiedział.

Zauważył przy tym, że Eucharystia "jednoczy niebo z ziemią, a więc jednoczy także naród".

Metropolita poznański wskazał, że Kościół pracuje dla sprawy jedności między narodami; zachęca ludy, państwa i narody do uczestnictwa w jego staraniach o przywrócenie jedności rodzaju ludzkiego. Podkreślił, że tego rodzaju jedność jest możliwa do osiągnięcia tylko dzięki przebaczeniu i pojednaniu.

"Pustynia niesie w sobie też nadzieję"

Hierarcha powiedział, że uroczystość Bożego Ciała "oprócz wielkiej manifestacji naszej wiary, jest miejscem tajemniczego zjednoczenia naszego życia z życiem Jezusa Chrystusa, który daje się nam jako pokarm w Eucharystii".

"Ta uroczystość dotyka głębi naszego serca i wyraża jego wiarę i tęsknotę za tym co najważniejsze, za spotkaniem z Jezusem, naszym odkupicielem, który pozostaje z nami żywy w Eucharystii. Jeśli zrozumieliśmy jak bardzo Eucharystia jest ważna, to poczujmy się przez Jezusa posłani, aby innym pomóc otworzyć się na Chrystusa eucharystycznego"

– mówił abp Wojda.

Metropolita gdański w trakcie kazania przytoczył słowa z Ewangelii św. Jana: "Kto spożywa moje ciało i krew moją pije, trwa we mnie, a ja w nim". Podkreślił, że "Boże Ciało ma dla nas szczególne znaczenie i wyjątkową wymowę - jest ono symbolem naszej głębokiej wiary i naszej religijności opartej na Eucharystii".

Nawiązał również do czterdziestoletniej wędrówki narodu wybranego przez pustynię.

"W tym czasie doświadczył on bezradności, głodu, niebezpieczeństwa, śmierci i wielu innych trudności. A doświadczając ich, coraz bardziej rozumiał, że prawdziwa pomoc może przyjść tylko od Boga"

– oznajmił metropolita.

Naród wybrany - jak podkreślił abp Wojda - uznał swój grzech, wołał do Boga i prosił o przebaczenie.

"W odpowiedzi, Bóg zesłał mu mannę – chleb z nieba, przepiórki, wyprowadził wodę ze skały, szedł z nim i go ochraniał. Zawierając następnie z ludem przymierze Jahwe przez usta Mojżesza pozostawił mu przypomnienie: 'Bóg dał wam poznać, że nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale człowiek żyje wszystkim, co pochodzi z ust pana. Nie zapomnij o panu, Bogu twoim, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli'"

– mówił metropolita gdański.

Hierarcha zaznaczył, że doświadczenie narodu wybranego pozwala zrozumieć, że pustynia, choć jest symbolem śmierci, niesie w sobie również nadzieję.

"Po pierwsze, wypala w człowieku dumę i egoizm i obnaża całą jego słabość i bezradność. Po wtóre, uświadamia, że samemu nie można jej pokonać, potrzeba czyjejś pomocy"

– wymieniał abp Wojda.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Polska #kościół

az