Beata Szydło zapewniła w rozmowie z radiową Trójką, że - wbrew różnym doniesieniom medialnym - w Prawie i Sprawiedliwości nie ma konfliktów, ani między nią, a szefem rządu Mateuszem Morawieckim, ani też ministrem spraw wewnętrznych i administracji Joachimem Brudzińskim.
Mogę zapewnić, że w Prawie i Sprawiedliwości wszystko jest w jak najlepszym porządku. Król jest jeden - prezes Jarosław Kaczyński i to Jarosław Kaczyński jest i będzie szefem PiS. Tutaj nic się nie zmieni, a wszystkie te sensacje, które się pojawiają, są takimi właśnie "potworami z Loch Ness" – dodała.
Wyraziła przy tym pogląd, że tego typu doniesienia często inspirują "różni koledzy, którzy chcą zaistnieć i mają różne fantazje, żeby z dziennikarzami takie ploteczki uprawiać".
To nie jest najlepszy sposób na uprawianie polityki, bo energia wszystkich polityków powinna być ukierunkowana na przygotowanie się do wyborów samorządowych, przygotowanie programu, a nie zajmowanie się ploteczkami – zaznaczyła wicepremier.
Powtórzyła, że rozważa start w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Ja już powiedziałam wcześniej, w jednym z wywiadów, że rozważam taką możliwość (kandydowanie do europarlamentu) i nie robię też z tego tajemnicy – powiedziała.
Dodała, że Prawo i Sprawiedliwość chce wygrać najbliższe, jesienne wybory samorządowe, wybory do europarlamentu, które odbędą się w maju 2019 roku, a kilka miesięcy później - parlamentarne.
Rzeczą jasną jest więc to, że będziemy budowa listy, które będą dawały szansę na uzyskania jak najlepszego wyniku – wskazała.