Były prezydent stawił się w czwartek w Prokuraturze Krajowej, gdzie ma zostać przesłuchany w ramach postępowania dotyczącego niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. Komorowski pojawił się w prokuraturze przed godz. 10 w towarzystwie funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa i prawników.
Poproszony przez dziennikarzy o komentarz, były prezydent powiedział, zanim wszedł do budynku prokuratury, że zastanawia się, czy to przypadek, czy celowy zamysł, aby jego przesłuchanie odbyło się blisko daty 10 kwietnia.
Jedyna rzecz, która przychodzi do głowy, to to, że 10 kwietnia ujawniła się w pełni nicość zarzutów PiS-owskich dotyczących zamachów, wybuchów, mgły sztucznej itd. I chyba próbuje się zwrócić uwagę na inne aspekty i pewnie są potrzebni ludzie, którzy mają odwrócić uwagę od tego, że PiS kompletnie się skompromitował wcześniejszymi teoriami głoszonymi przez 8 lat, słynnym już i bolesnym w dalszym ciągu kłamstwem smoleńskim
- mówił Komorowski.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik informowała wcześniej, że wezwanie do byłego prezydenta wystosowano 18 grudnia ub.r., a jego odbiór został pokwitowany 21 grudnia.
Obowiązkiem prokuratury w prowadzonym postępowaniu jest ustalić dlaczego nie przeprowadzono sekcji zwłok 95 ofiar katastrofy smoleńskiej
– podała rzecznik prokuratury podczas konferencji prasowej.
Jak podała, w tym postępowaniu przesłuchano już szereg świadków, m.in. "ministrów ówczesnego rządu oraz premiera tego rządu, pracowników kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, pracowników ambasady polskiej w Moskwie, ówczesnych prokuratorów ówczesnej prokuratury generalnej naczelnej prokuratury wojskowej, jak również wojskowej prokuratury okręgowej w Warszawie, członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, którzy w tym czasie przebywali w Moskwie i brali udział w identyfikacji zwłok".
W postępowaniu tym jest przesłuchiwany w charakterze świadka Bronisław Komorowski na okoliczność procesu decyzji, która zapadła w tej sprawie - dodała.
W ramach śledztwa zespół prokuratorów PK ma też sprawdzić, dlaczego po przywiezieniu trumien do Polski nie otworzono ich.
Rzeczniczka Prokuratury Krajowej podkreśliła, że brak sekcji ofiar katastrofy bezpośrednio po przewiezieniu ich ciał do Polski, uniemożliwił wykrycie szeregu błędów związanych z identyfikacją ofiar.
Członkowie podkomisji smoleńskiej zaprezentowali wczoraj raport techniczny dotyczący przyczyn katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. Powtórzyli m.in. tezę o tym, że Tu-154M został zniszczony wskutek eksplozji. Ogłosili też, że wcześniejszy raport na temat przyczyn katastrofy, który opracowała tzw. komisja Millera (Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod kierownictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera), został anulowany.