"Ostatniej doby z powodu zatrucia tlenkiem węgla zmarły kolejne dwie osoby, a jedna wymagała hospitalizacji" - poinformował dziś rzecznik komendanta głównego PSP st. kpt. Krzysztof Batorski. Wśród ofiar jest dwunastoletnia dziewczynka.
Jak przekazał Batorski, 20 października odnotowano 11 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. Dwie osoby w wyniku zatrucia czadem zmarły, a jedna wymagała hospitalizacji.
Z informacji PSP wynika, że jedną z ofiar jest ok. 70-letnia mieszkanka Siemianowic Śląskich. Kolejną 12-letnia dziewczynka z Piaseczna - prawdopodobną przyczyną jej śmierci był piecyk gazowy podgrzewający wodę w łazience. W pomieszczeniu strażacy wykryli duże stężenie tlenku węgla.
Państwowa Straż Pożarna informuje, że od początku sezonu grzewczego, czyli od 1 października, doszło do 154 zdarzeń z tlenkiem węgla; wskutek czadu 67 osób doznało uszczerbku na zdrowiu, pięć zmarło.
Niepokojącymi objawami, świadczącymi o ulatniającym się czadzie, mogą być nudności, senność i bóle głowy. Najprostszym sposobem, by ustrzec się przed zatruciem, jest zainstalowanie w domu lub mieszkaniu czujnika tlenku węgla, który jest bezwonnym gazem.