Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kłopoty Majchrowskiego? Współpraca z radnymi PO wisi na włosku

Po odwołaniu Dominika Jaśkowca z funkcji przewodniczącego Rady Miasta, w Platformie Obywatelskiej trwają wewnętrzne dyskusje na temat dalszej współpracy z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. Stawką tego sporu jest poparcie aż 11 radnych.

Jacek Majchrowski
Jacek Majchrowski
fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Wciąż nie wiadomo, czy i kiedy PO przedstawi kandydata na wiceprzewodniczącego krakowskiej Rady Miasta.

- Czekamy na propozycję ze strony Platformy Obywatelskiej odnośnie jej kandydata na wiceprzewodniczącego rady. Rozumiem, że PO potrzebuje trochę czasu, aby mogły opaść emocje

- powiedział nowy przewodniczący Rady Miasta Krakowa Rafał Komarewicz.

Polityk zastąpił na stanowisku Dominika Jaśkowca (PO), odwołanego podczas poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej. Komarewicz to pierwszy w Krakowie samorządowiec należący do Polski 2050 Szymona Hołowni, a w RMK - szef prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków.

Członkowie PO - w geście solidarności z Jaśkowcem - nie wystawili żadnego kandydata do prezydium. Najbliższa sesja rady miała odbyć się 2 lutego, ale została odwołana, kolejny termin wyznaczono na 16 lutego.

Komarewicz w niedzielnej rozmowie powiedział, że wówczas - nawet jeśli sesja odbywałaby się w formie hybrydowej - mógłby zostać wybrany wiceprzewodniczący z ramienia PO, jeśli tylko formacja do tego czasu zdecyduje się przedstawić swojego kandydata.

Polityk wskazał, że choć rada mogłaby funkcjonować bez obsadzenia tego stanowiska, to dla pozostałych członków prezydium oznaczałoby to znacznie więcej pracy.

- Oczywiście, mniej członków prezydium, to więcej pracy dla pozostałych. Niemniej, poradzilibyśmy sobie także bez przedstawiciela PO. Osobiście jednak uważam, że tak duży klub, jak Platforma, powinien mieć w prezydium swojego reprezentanta

- przyznał Komarewicz.

PO: Nie obraziliśmy się, ale...

Z przekazów lokalnych struktur Platformy wynika jednak, że w najbliższym czasie kandydat na wiceprzewodniczącego nie zostanie przedstawiony. Szczęsny Filipiak, przewodniczący krakowskiej PO przypomniał, że pod koniec ubiegłego tygodnia zarząd podjął w tej sprawie uchwałę, do czasu jej odwołania radni Platformy nie wybiorą kandydata na to stanowisko.

"W ten sposób, jako partia dajemy sobie czas, aby bardzo dokładnie przedyskutować, w jaki sposób miałaby wyglądać współpraca na poziomie rady miasta. Musimy zastanowić się, czy chcemy mieć wiceprzewodniczącego, a jeśli tak, to kto miałby nim być" - powiedział Filipiak.

Przewodniczący zaznaczył, że kluczowe dla jego formacji są teraz dyskusje wewnętrzne, po których nastąpią rozmowy na temat dalszej współpracy z Jackiem Majchrowskim i jego klubem.

- Nie jest tak, jak uważają niektórzy, że nasza partia się obraziła. Natomiast trzeba sobie zdać sprawę z tego, że poniedziałkowa zmiana (na stanowisku przewodniczącego) była bardzo poważna, nie jest to jednak zmiana, w wyniku której należy podejmować pochopne decyzje

- podkreślił szef krakowskiej PO.

"Jeśli jednak nie zostaliśmy w żaden sposób uprzedzeni - przez osoby, z którymi współpracujemy w porozumieniu tyle lat, w tym naszego koalicjanta, czyli radnych Nowoczesnej - że taka sytuacja zaistnieje, to chcemy mieć trochę czasu na namysł, co z tym fantem dalej zrobić"

Od połowy roku komentatorzy mówią o politycznym sporze, pomiędzy PO a radnymi Majchrowskiego, który wynikać ma z umowy koalicyjnej zawartej na początku kadencji rady. Zgodnie z nią, do połowy kadencji czyli do czerwca ub.r. przewodniczącym rady miał być Jaśkowiec (PO, klub KO), a przez drugą część kadencji funkcję tę miał pełnić radny Przyjaznego Krakowa.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Kraków #Jacek Majchrowski

mk