Zjawisko nielegalnej migracji widoczne jest coraz mocniej przy zachodniej granicy RP, gdzie Niemcy przerzucają na terytorium Polski obywateli m.in. państw afrykańskich. Niestety, przy aprobacie polskich służb granicznych. Procederowi starają się przeciwdziałać zorganizowane grupy polskich obywateli, m.in. związane z Ruchem Obrony Granic.
Codziennie do opinii publicznej napływają informację o nielegalnych migrantach znajdujących się na terytorium zachodniej Polski.
"Kiedy rząd nie działa, naród zostaje sam"
W mediach społecznościowych do niebezpiecznego procederu odniósł się były premier, Mateusz Morawiecki. Zamieścił on krótkie nagranie, zwracające uwagę na udział obywateli w przeciwdziałaniu aktom przerzutu nielegalnych migrantów do Polski.
- Państwo polskie abdykowało. Granica na Zachodzie jest otwarta, jakby nikt jej nie pilnował. Niemcy przywożą nielegalnych imigrantów. A Donald Tusk? Milczy. Patrzy w inną stronę. Służby nie reagują, bo nie mają zgody. To obywatele, a nie państwo, muszą dziś chronić swoje domy, organizują się, pilnują mostów, czuwają przy lasach
- słyszmy w materiale. - Boją się i mają rację. Są przerażeni, bo kiedy rząd nie działa, naród zostaje sam. Nie wolno nam się godzić na chaos i bezprawie. Granica Polski to granica bezpieczeństwa naszych rodzin. Zatrzymamy te fale, obronimy Polskę, bo państwo musi chronić swoich obywateli. Zawsze.
Nie wolno nam się godzić na chaos i bezprawie. Granica Polski to granica bezpieczeństwa naszych rodzin. pic.twitter.com/bZ5iwGYOSd
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) June 30, 2025
Specjalne ministerstwo
W niedziele na antenie TV Republika Morawiecki zapowiedział powstanie specjalnego resortu ds. nielegalnej imigracji, który miałby powstać, gdy Prawo i Sprawiedliwość wróci do władzy.
- Wszystkich "inżynierów" odeślemy w ciągu 72 godzin, najpóźniej w ciągu tygodnia-dwóch, nie damy się tak traktować przez Niemcy, jak dotychczas. Ten resort będzie miał specjalne uprawnienia. Będzie jazgot w Brukseli i Berlinie, ale Polska nie będzie płacić ceny za głupotę unijnych biurokratów - zapowiedział szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.