Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Kazirodztwo i zabójstwa noworodków. Sąd utajnił proces

Na 3,5 roku więzienia i 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej skazał Sąd Rejonowy w Kościerzynie 56-letnego Piotra G. za znęcanie się i gwałty na córce Paulinie - podała prokuratura. To drugie postępowanie po ujawnieniu w 2023 r. zabójstw noworodków i kazirodztwa w Czernikach na Kaszubach.

W piątek przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie rozpoczął się i jednocześnie zakończył proces 56-letniego Piotra G., oskarżonego o gwałty i znęcanie się nad 22-letnią córką Pauliną. Podsądny został doprowadzony na sprawę z aresztu.

Naprzeciwko niego, obok prokurator Agnieszki Nickel-Rogowskiej, zasiadła córka Paulina, która jest pokrzywdzoną w tej sprawie. Ona, podobnie jak ojciec, została doprowadzona na salę rozpraw również z aresztu. W tej sprawie jedyną osobą pokrzywdzoną jest właśnie córka.

To drugi proces związany z rodziną G. z wioski Czerniki na Kaszubach, który rozpoczął się w tym tygodniu. Podczas tej rozprawy sąd wyraził zgodę na odczytanie w obecności dziennikarzy dwóch zarzutów aktu oskarżenia.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku oskarżyła Piotra G. o znęcanie się psychiczne i fizyczne od maja 2003 r. do maja 2018 oraz gwałty. Zdaniem prokuratury podsądny miał m.in. wyzywać córkę, grozić pobiciem i jej oddaniem do domu dziecka, ograniczać kontakty z rówieśnikami i dostęp do jedzenia – zakładał m.in. łańcuch z kłódką na lodówkę. Bił ją też ręką, smyczą i innymi przedmiotami oraz kopał po całym ciele.

Drugi zarzut dotyczył wielokrotnych gwałtów i zmuszania do innych czynności seksualnych od maja 2018 r. do maja 2021 r.

Jak poinformował w piątek po południu rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński, jeszcze tego samego dnia zapadł wyrok ws. Piotra G. Sąd uznał oskarżonego Piotra G. winnym popełnienia zarzucanych mu czynów i wymierzył mu karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto sąd orzekł nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej w wysokości 10 tys. zł.

Wyrok zapadł po uwzględnieniu wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności karnej. Orzeczenie jest nieprawomocne.

Po odczytaniu zarzutów prokuratury proces toczył się z wyłączeniem jawności z uwagi na charakter sprawy i dobra pokrzywdzonej kobiety.

W głównej sprawie, która rozpoczęła się w środę, 22 października br., przed sądem w Gdańsku mężczyzna odpowiada za trzy zbrodnie zabójstwa i za wiele innych przestępstw, w tym za znęcanie się nad rodziną i przestępstwa o charakterze seksualnym. Paulina G. jest oskarżona o pomocnictwo w popełnieniu zabójstw i o kazirodztwo.

– Odrębne prowadzenie tych spraw wynika z faktu, że Paulina G. była w ocenie prokuratora zarówno współsprawcą, jak i ofiarą działań Piotra G. Nie jest możliwe występowanie w tej samej sprawie w charakterze osoby oskarżonej i pokrzywdzonej, stąd konieczność odrębnego prowadzenia tych postępowań – wyjaśnił rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku do spraw karnych sędzia Mariusz Kaźmierczak.

Śledczy ustalili, że 56-letni Piotr G. od wielu lat współżył ze swoimi córkami, a troje noworodków urodzonych z tych związków zamordował bezpośrednio po narodzinach.

Prokuratura podała, że przez co najmniej 19 lat Piotr G. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi dziećmi, współżył z nastoletnią córką i kilkukrotnie zgwałcił inną córkę. Zarzuty obejmują także znęcanie się w latach 1996-2023 nad 11 dzieci.

Paulina G. odpowiada w głównym procesie za pomoc w zabójstwie dwojga nowo narodzonych dzieci poprzez akceptację tych czynów. Zarzucono jej również utrzymywanie stosunków kazirodczych z ojcem.

Oskarżeni od 15 września 2023 r. są aresztowani. Obojgu grozi dożywotnie więzienie.

Zwłoki noworodków odkryto w połowie września 2023 r. na posesji Piotra G. w Czernikach. Policja przyjechała na miejsce po otrzymaniu informacji, że 21-letnia wówczas Paulina była w ciąży, a dziecko się nie urodziło. Kobieta po śmierci matki mieszkała z ojcem i bratem.

W 2023 r. Paulina pracowała w cukierni w Starej Kiszewie. Koleżanki podejrzewały, że może być w ciąży, choć nosiła ubrania maskujące ciążę i w rozmowach temu zaprzeczała.

Po ujawnieniu sprawy na posesji Piotra G. przy domu w Czernikach stanęły policyjne namioty, a funkcjonariusze przeszukiwali piwnicę i mieszkanie. Do poszukiwań szczątków noworodków wykorzystali skaner 3D i psy tropiące. Przez dwa dni funkcjonariusze wykopywali zwłoki trojga noworodków. Ich szczątki były schowane w workach i zakopane w klepisku piwnicy.

Źródło: PAP, niezalezna.pl