Po przeprowadzeniu przetargu, w wyniku którego samorządowi Katowic nie udało się znaleźć tańszego operatora odbioru odpadów komunalnych niż własna miejska spółka, władze miasta zapowiadają dofinansowanie systemu, a co za tym pójdzie – zwiększenie opłat dla mieszkańców.
Na razie nie są znane szczegóły nowych stawek. Ich wysokość ma wynikać z wyliczeń i analiz.
Jak napisano w informacji katowickiego magistratu, na najbliższej sesji rady miasta radni zdecydują m.in. ws. „dofinansowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w związku ze wzrostem od 1 lipca br. kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów komunalnych”.
Cytowany w informacji wiceprezydent Katowic Bogumił Sobula przypomniał, że zgodnie z przepisami koszty usługi odbioru i zagospodarowania odpadów muszą być pokryte w całości z opłaty wnoszonej przez mieszkańców.
Sobula wskazał, że szukając najlepszego rozwiązania dla mieszkańców, miasto na początku br. ogłosiło przetarg na firmę, która będzie odpowiadała za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości zamieszkałych w okresie od 1 lipca br. do 30 czerwca 2025 r.
Zgłosiło się tylko Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Katowicach, które obecnie odbiera odpady w trybie bezprzetargowym. Katowickie MPGK zaproponowało cenę 327,2 mln zł brutto. Miasto określało swój budżet na 264 mln zł.
„Tym samym żadna z firm funkcjonujących na rynku w tej branży nie zaproponowała niższej stawki. Teraz to radni podejmą decyzję, czy będzie zgoda na kwotę oczekiwaną przez spółkę. Niestety innego wyjścia nie ma, a mieszkańców czeka zmiana miesięcznej stawki za odbiór odpadów”
– wyjaśnił Sobula.
„Ustalenie nowych stawek zostanie poprzedzone szczegółowymi wyliczeniami i analizami. Chcemy, aby system przetwarzania odpadów w Katowicach, który jest jednym z najnowocześniejszych w kraju, nadal działał tak dobrze, jak do tej pory”
– zapewnił wiceprezydent.
W Katowicach od stycznia ubiegłego roku opłata za wywóz odpadów segregowanych wynosi 21,30 zł od osoby miesięcznie (wcześniej przez sześć lat było to 14 zł), a niesegregowanych - 42,60 zł (wcześniej 20 zł). Katowicki magistrat wyjaśniał, wprowadzając podwyżkę, że jej główne powody to czynniki zewnętrzne: wzrost kosztów energii i paliwa czy prawne wymogi dotyczące podwyższania standardów.
Teraz jako główne czynniki wpływające na możliwe podwyższenie kwoty za odbiór odpadów w Katowicach miasto wymienia: wzrost kosztów bieżących, wysokie wymogi recyklingowe narzucone przez przepisy Unii Europejskiej, podwyższenie stawek tzw. opłaty marszałkowskiej oraz nowe przepisy i regulacje dotyczące m.in. elektromobilności.
Katowicki samorząd odwołuje się do wzrostu płacy minimalnej - o 24,4 proc. w porównaniu z 2019 r., rosnącego wskaźnik segregacji śmieci (obecnie ok. 40 proc., w 2025 r. UE wymaga już 55 proc.), wzrostu stawek opłaty marszałkowskiej (w przypadku tzw. stabilizatu oraz pozostałości w okresie 2019-2020 stawka ta wzrosła o 59 proc.) czy innych zmian prawnych generujących koszty.
Katowice akcentują, że zapewniają swoim mieszkańcom odbiór odpadów z większą częstotliwością niż w wielu innych miastach. Oprócz odpadów bieżących odbierane są gabaryty, odpady budowlane, choinki czy zużyte leki i baterie. Mieszkańcom przysługuje także raz w roku możliwość odbioru jednego tzw. big-bag’a z gruzem.
Przedstawiając na początku lutego br. podsumowanie gospodarki odpadami w Katowicach w 2020 r. MPGK podało m.in., że w ubiegłym roku odebrało od mieszkańców ponad 110 tys. ton odpadów. Miniony rok nie różnił się znacząco od wcześniejszych pod względem ilości odbieranych odpadów; niewielki spadek zaobserwowano jedynie w jego pierwszej połowie.