1 października Prezydent RP Andrzej Duda przyjmie w Pałacu Prezydenckim Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. Dziś prokurator Barski zjawił się przed południem przed siedzibą Prokuratury Krajowej w Warszawie przy ul. Postępu, jednak nie został wpuszczony. Za bezprawie to odpowiada rzekomy "prokurator krajowy" Dariusz Korneluk.
Zaproszenie Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego to ważny gest prezydenta. Andrzej Duda pokazuje w ten sposób, że to właśnie Barski, a nie bezprawni uzurpatorzy, jest Prokuratorem Krajowym.
Barski zjawił się dziś przed siedzibą Prokuratury Krajowej z oczekiwaniem, że będzie mógł podjąć dzisiaj obowiązki służbowe, zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego. "Jestem prokuratorem i działam zgodnie z prawem. Wykonuję obowiązek. Jeżeli nie zostanę wpuszczony, no trudno, nie będę forsował bramy głową, nie będę stosował środków siłowych" - powiedział dziennikarzom przed próbą wejścia do budynku.
"Prokurator krajowy jest jeden i ja pełnię tę funkcję zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego. Robię to, co do mnie należy. Chaos, który nastąpił po 12 stycznia, spowodował pan prokurator generalny, a nie ja. Uważam, że pan prokurator generalny powinien podporządkować się orzeczeniu SN"
- ocenił Barski.
Do budynku prokuratora nie wpuścili funkcjonariusze służby więziennej. Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski, który przyszedł pod Prokuraturę Krajową razem z Barskim, przekazał, że funkcjonariuszka służby więziennej poinformowała, że aby wejść do środka, Barski musi przejść przez biuro przepustek i wyrobić jednorazową wejściówkę. "Absurdem jest domaganie się przepustki dostępowej od szefa prokuratury. To jest bezczelne traktowanie, na które prokurator krajowy nie zasługuje" - ocenił Ostrowski.
Ważnej uchwały SN ws. Barskiego... nie uznaje szef Ministerstwa Sprawiedliwości Adam Bodnar i przedstawiciele Prokuratury Krajowej. Ich zdaniem "stanowisko to nie wywołuje skutków prawnych, ponieważ zostało podjęte przez "osoby nieuprawnione".
Uchwałę podjął skład trzech sędziów Izby Karnej SN, przewodniczył mu prezes tej Izby Zbigniew Kapiński. W składzie byli też sędziowie Marek Siwek i Igor Zgoliński. Cała trójka orzeka od wielu lat. Uchwałę podjęli w odpowiedzi na pytanie skierowane do SN w marcu br. przez gdański sąd rejonowy.