Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Już wiemy, co Moshechkova z Konfederacji sądzi o „Nocnych Wilkach”! Dla niej to... organizacja społeczna

Zaskakującą teorię ma kandydatka Konfederacji Lilija Moshechkova. Dla niej gang motocyklowy „Nocne Wilki” to... organizacja społeczna. „Oni bardzo dużo pomagają zwykłym ludziom” - stwierdziła w rozmowie z portalem Niezalezna.pl. Z kolei „Giwi”, separatysta zabity w Donbasie, to już - dla Moshechkovej – bohater!

Lilija Moshechkova i Janusz Korwin-Mikke
Lilija Moshechkova i Janusz Korwin-Mikke
Facebook.com/Сергей Аксенов

Dzisiaj ujawniliśmy, że w okręgu numer 3 (Podlasie oraz Warmia i Mazury) na liście kandydatów Konfederacji do Parlamentu Europejskiego znalazła się Lilija Moshechkova. Przedstawiona została jako prawnik z Warszawy. Moshechkova pochodzi z Doniecka i jest - jak podają media - absolwentką Instytutu Zarządzania w Mińsku, magistrem prawa. 

"Zdjęcia z "Chirurgiem" w bazie motocyklowego gangu "Nocne Wilki", żale po śmierci lidera donieckich separatystów "Giwiego", obrona sowieckich pomników w Polsce na antenie rosyjskiej telewizji - to tylko niektóre z elementów aktywności Liliji Moshechkovej, kandydatki Konfederacji do Parlamentu Europejskiego. Wcześniej - jako kandydatka partii KORWiN - Moshechkova próbowała sił w wyborach do Sejmu. Bezskutecznie, ale jak widać nie rezygnuje, aby mieć wpływ na polską politykę..."

- napisaliśmy

Początkowo zabrakło komentarza kandydatki Konfederacji, ale ostatecznie udało nam się skontaktować z Liliją Moshechkovą. Zapytaliśmy o zdjęcia z szefem „Nocnych Wilków”. To wyraźnie zirytowało Moshechkovą.

"Nie trzeba łączyć polityki i jakiegoś ruchu. To dwie rzeczy, których nie łączy się. Co wspólnego mają „Nocne Wilki” z polityką" – stwierdziła kandydatka Konfederacji.

Później było jeszcze ciekawiej...

"Oni działają społecznie, oni bardzo dużo pomagają zwykłym ludziom. To, że się spotykają z Putinem, w ogóle mnie nie interesuje, ja patrzę na ich działalność, co oni robią" - podkreślała.

Nie mogąc uwierzyć, w to, co usłyszeliśmy, jeszcze raz dopytaliśmy?

Niezalezna.pl: Czyli według Pani „Nocne Wilki” to organizacja, która działa społecznie i pomaga biednym ludziom?

Lilija Moshechkova: Ja odbieram ich wyłącznie tak. Jak się zobaczy ich statut, to tam jest dokładnie zapisane, czym się oni zajmują

Kandydatka Konfederacji jest również autorką wpisu, w którym nie kryła żalu po śmierci separatysty z Doniecka o pseudonimie „Giwi”. Zapytana o to, również nie kryła emocji.

„Jestem z Donbasu, jestem urodzona w Donbasie, cała moja rodzina mieszka w Doniecku. I nigdy proszę nie mówić, że to jest jakiś bandyta. Ilu zwykłych ludzi z Donbasu, Doniecka, wyszło żeby uczcić jego śmierć – stwierdziła. - Ludzie wyszli, aby uczcić swojego bohatera".

"Ja wiem, co tam na co dzień się dzieje. I kiedy ktokolwiek będzie mi mówić, że ludzie, którzy bronią swoich miast są bandytami, to będzie hańba"

– mówiła bardzo rozemocjonowana.

Dopytywaliśmy również, czym obecnie się zajmuje. Potwierdziła, że posiada wykształcenie prawnicze, ale nie wykonuje tego zawodu na terenie Polski. Działa w Stowarzyszeniu "Dom Europy i Azji”. Sprostowała informację, że mieszka w Warszawie.

- Mieszkam na Podlasiu, a w Warszawie jest nasze biuro i bardzo często tutaj przyjeżdżam - stwierdziła.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Giwi #Nocne Wilki #wybory do parlamentu europejskiego #konfederacja #Lilija Moshechkova

redakcja