Od pół wieku na Górze Oliwnej w Jerozolimie istnieje Dom Pokoju, który opiekuje się arabskimi sierotami. Założyło go Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety. Uroczystą mszę z okazji jubileuszu odprawił administrator apostolski Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy abp Pierbattista Pizzaballa.
Radio Watykańskie przypomina, że jerozolimski Dom Pokoju powstał w 1967 roku po tak zwanej wojnie sześciodniowej. W wyniku konfliktu zbrojnego pomiędzy Izraelem a Palestyńczykami bardzo dużo dzieci arabskich zostało sierotami, bez rodziców i bez dachu nad głową. Polskie siostry elżbietanki widząc potrzebę zaopiekowania się bezbronnymi dziećmi zaczęły zabierać je z ulicy i dały im bezpieczne schronienie.
Szczególne zasługi w powstaniu tego domu mają siostry Rafała Włodarczyk i Imelda Płotka. Początkowo dzieci znalazły schronienie w wynajętych pokojach na Górze Oliwnej a z czasem powstał Dom Pokoju, oaza i bezpieczne schronienie dla wszystkich potrzebujących dzieci.
W ciągu pięćdziesięciu lat istnienia Domu Pokoju przewinęło się przez niego około czterystu dzieci. Pochodziły one głównie z rodzin arabskich. Dzieci przebywają w domu do matury lub tak długo jak się uczą. Po zdobyciu dobrego wykształcenia w szkołach katolickich rozpoczynają samodzielne życie. Często wracają do środowisk, z których wyszły i niosą pomoc najbardziej potrzebującym. Obecni w Domu Pokoju przebywa piętnaścioro dzieci pochodzących z Etiopii, Erytrea i krajów byłego Związku Sowieckiego.