"Dokładnie rok temu, sierżant Mateusz Sitek, żołnierz 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, wierny przysiędze złożonej Rzeczypospolitej, oddał życie, broniąc granicy państwa i chroniąc naszych obywateli. Miał zaledwie 21 lat"
– napisał na platformie X prezydent Duda.
Podkreślił, że "jego ofiara pozostaje w naszej pamięci jako wyraz najwyższej odwagi i żołnierskiego honoru".
Prezydent zaznaczył, że dziś nadal stoimy wobec zagrożenia ze strony Rosji i Białorusi, a tysiące żołnierzy i funkcjonariuszy każdego dnia z oddaniem strzeże bezpieczeństwa Polski.
"Władze Rzeczypospolitej muszą stać przy nich — tak jak stoi przy nich cały Naród. Naszym wspólnym obowiązkiem jest okazywać Im wsparcie i szacunek. Cześć Jego pamięci!"
– napisał Duda.
W piątek sierżanta Sitka upamiętnili również koledzy z jego macierzystej jednostki w warszawskiej Wesołej. Poza rodziną, kolegami i dowódcami zmarłego w uroczystości wziął udział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, a także dowódcy Wojska Polskiego, w tym Dowódca Operacyjny gen. Maciej Klisz i dowódca WOT gen. Krzysztof Stańczyk.
8 maja ub.r. podczas służby na odcinku granicy w okolicy Dubicz Cerkiewnych w woj. podlaskim, Sitek został zaatakowany przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować postawioną na granicy zaporę. Gdy żołnierz używając tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.
21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. 6 czerwca ub.r. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało o jego śmierci. Pochowany został z honorami, przy udziale m.in. prezydenta Andrzeja Dudy, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz najważniejszych dowódców w rodzinnej miejscowości Nowy Lubiel w woj. mazowieckim.
Pośmiertnie szer. Sitek został awansowany do stopnia sierżanta, a także został odznaczony "Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju". Poległy został także uhonorowany na inne sposoby - koledzy z jednostki nazwali jego imieniem jeden z należących do brygady czołgów M1A1 Abrams. Imieniem sierż. Sitka ma również zostać nazwany powstający w ramach Wojsk Obrony Terytorialnej Komponent Obrony Pogranicza.