Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Jastrzębowski: „Nie” dla edukacji zdrowotnej Nowackiej. Potęga braku zaufania

Czy pan prowadzący drugiego pana na smyczy jak psa jest neutralny światopoglądowo? A może taki widok jest normalny, nowoczesny i nasze dzieci powinny uczyć się w szkole akceptacji dla takich zachowań? Czy o płciach ma nauczać nauczycieli drag queen, a dzieci o seksualności i masturbacji niehamujący się w zaspokajaniu fantazji radosny homoseksualista?

Nowy przedmiot pod nazwą edukacja zdrowotna jest próbą wepchnięcia do szkół lewackiej ideologii – pod płaszczykiem zdrowia właśnie, nowoczesności, tolerancji, czyli wykorzystywane są stare manipulacyjne metody polegające na poddawaniu trucizny w przyprawach. Cóż, na szczęście czujni rodzice okazują brak zaufania do pomysłu Barbary Nowackiej.

Potęga braku zaufania

W genialnej „Potędze smaku” Zbigniew Herbert uświadamia, że smak właśnie, wykształcenie, wpojone formy ustrzegły jego i nie tylko jego przed trądem komunizmu. Stawiam tezę, że potęga braku zaufania do dziwactw Barbary Nowackiej i kierowanego przez nią Ministerstwa Edukacji Narodowej uchroni niejedno dziecko, niejedną rodzinę przed jakąś formą deprawacji, przed niepotrzebnym i szkodliwym odzieraniem dzieci z intymności.

Kim jest i jakie przekonania ma Barbara Nowacka? Z grubsza wszyscy wiemy, więc utrwalmy. Zacznijmy może od tego, że to feministka. Czy jest coś złego w feminizmie? A co jest dobrego? Według feministek wszystkie płcie mają być równe, ale nie wiadomo, czy dwie płcie, czy może wszystkie 52. One mają być równe, a zdaniem feministek ciągle jeszcze panuje okropny patriarchat, który z grubsza wygląda tak: źli, egoistyczni faceci wykorzystują biedne kobiety. Nie mogę jakoś znaleźć ani w konstytucji, ani w innych ustawach tego okropnego patriarchatu; co więcej, uważam, że feministki działają na niekorzyść kobiet, robiąc z nich rzekome ofiary albo poniżając kobiety parytetami. Tyle na ten temat wystarczy, żeby się nam główny wątek nie rozjechał.

Barbara Nowacka od Palikota

Barbara Nowacka to była współprzewodnicząca Twojego Ruchu, drugim liderem tej partii był Janusz Palikot, jedna z najbardziej obrzydliwych postaci na polskiej scenie politycznej. Zresztą, co warto pamiętać, Twój Ruch był prostą kontynuacją Ruchu Palikota. Przefarbowana partyjka pani Nowackiej oficjalnie głosiła, że jest antyklerykalna. Można? Można. Walka z Kościołem na sztandarach opłacała się wtedy i Jerzemu Urbanowi, i Palikotowi, i Nowackiej. Potem i teraz Nowacka nie zmieniła bynajmniej swoich poglądów, ale zmodyfikowała nieco akcenty, trochę kamuflując antyklerykalizm. Tenże istnieje, zdaje się jednak głęboko tkwić w pani minister od nauczania dzieci.

Już jako minister edukacji Nowacka wywołała prawdziwą burzę, mówiąc dzieciom i rodzicom, że prace domowe to przeszłość i przestają być obowiązkowe (mądrzejsi rodzice i nauczyciele uznali, że to dość niemądre posunięcie pani minister), oraz słynnym na cały świat przemówieniem z okazji 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau: „Na terenie okupowanym przez Niemcy polscy naziści zbudowali obozy, które były obozami pracy, a potem stały się obozami masowej zagłady”. Jeśli polski minister edukacji mówi o zbrodniczych „polskich nazistach” budujących obozy koncentracyjne, to można być pewnym, że takie słowa zostaną wykorzystane przez wrogów Polski, i tak się stało. Nowacka twierdziła potem, że przejęzyczyła się, czytając z kartki. Do chwili obecnej nie udało mi się spotkać kogoś, kto uwierzył w tę wersję.

Jeśli ktoś na tym etapie tekstu chce powiedzieć, że miało być o edukacji zdrowotnej, a nie o Nowackiej, spieszę donieść, że mówimy o kwestiach nierozerwalnych. Antyklerykalna feministka forsuje nowy przedmiot, w którym rzeczy zwykłe, dobre, pożyteczne pomieszane są z… No z czym? Z kwestiami, nazwijmy to, wątpliwymi, intymnymi, ideologicznymi. I teraz bardzo proste pytania: czy Pani, Pan jako rodzice chcieliby, żeby delikatne kwestie dotyczące intymności wtłaczała do głów Państwa dzieci antyklerykalna feministka, która mówi o neutralności światopoglądowej? Ładna mi neutralność.

CAŁY TEKST PRZECZYTASZ W PIĄTKOWEJ GAZECIE POLSKIEJ CODZIENNIE:

Źródło: Gazeta Polska Codziennie