Premier Mateusz Morawiecki zdementował informacje o rzekomej dymisji minister finansów. - Doniesienia o dymisji szefowej resortu finansów Teresy Czerwińskiej, to "burza w szklance wody", nie było czegoś takiego - powiedział w Radiu Wrocław. Szef rządu dodał, że na poniedziałek jest wstępnie umówiony z szefową Ministerstwa Finansów "na kolejne dyskusje".
W środę portal wPolityce.pl, powołując się na własne źródła podał, że Czerwińska pod koniec lutego w rozmowie z premierem Mateuszem Morawieckim podała się do dymisji, jednak ten jej nie przyjął.
Informację tę szybko zdementowali rzecznik prasowa rządu Joanna Kopcińska oraz rzecznik prasowy resorty finansów.
Mateusz Morawiecki zapytany o tę kwestię w Radiu Wrocław zapewnił, że "nie było niczego takiego".
To jest oczywiście burza w szklance wody
- oświadczył.
Dodał też, że Czerwińska przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim oraz że na poniedziałek jest z nią wstępnie umówiony "na kolejne dyskusje".
Minister finansów to trochę taki główny ekonomista kraju i główny księgowy zarazem, to dwie role, które nie są takie łatwe do pogodzenia (...) ale na pewno pani minister (Czerwińska) bardzo dobrze wypełnia te role
- powiedział premier.
Dopytywany czy w budżecie nie zabraknie środków na sfinansowanie "piątki Kaczyńskiego", Morawiecki odparł, że realizacja programów społecznych PiS stymuluje gospodarkę do tego, aby rozwijała się szybciej. Dodał, że taki "impuls fiskalny" może złagodzić też negatywne skutki spodziewanego spowolnienia gospodarczego.
Chcemy się zmieścić w trzyprocentowym deficycie i jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że i w tym i w przyszłym roku nie przekroczymy tego trzyprocentowego deficytu
- powiedział szef rządu.
Według premiera w latach 2009-2010 wskaźnik ten sięgał 7-8 proc.