Odrzucony kontrakt, zatwierdzony w październiku 2014 roku przez indyjską Radę Zakupów Obronnych (Defence Acquisition Council - DAC), zakładał dostawę około 8 tysięcy pocisków, 300 wyrzutni oraz transfer technologii. Anulowanie umowy przypadło na dwa tygodnie przez wizytą premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Indiach. Według informacji udzielonych przez przedsiębiorstwo Rafael, kierowane przeciwpancerne pociski Spike zostały wybrane po długim procesie przetargowym zgodnie ze wszystkimi indyjskimi wymaganiami. Same natomiast zakłady produkcyjne, jakie zostały otwarte w sierpniu wraz z lokalnym partnerem Kalyani Group w pobliżu Hajdarabad, nie zostaną zamknięte. Decyzja o zerwaniu rozmów w sprawie umowy została podjęta po stwierdzeniu, że import lekkiej broni przeciwpancernej będzie mieć negatywny wpływ na rozwój rodzimego programu ATGM rozwijanego przez indyjską organizację badań rozwojowych DRDO. Z tych również względów Indie zdecydowały się na odrzucenie oferty amerykańskich koncernów Raytheon oraz Lockheed Martin, które zaproponowały dostawę przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin.
Indie nie chcą Spike'ów
Ministerstwo Obrony Indii oficjalnie anulowało wartą 500 milionów dolarów umowę na zakup kierowanych przeciwpancernych pocisków Spike od izraelskiego przedsiębiorstwa z branży zbrojeniowej Rafael.
Autor: PKR
flickr.com
Autor: PKR
Źródło: