Dziś "Gazeta Wyborcza" w tekście Wojciecha Czuchnowskiego ujawnia informacje medyczne z ankiety bezpieczeństwa osobowego prof. Sławomira Cenckiewicza. Dostęp do nich powinny mieć jedynie służby specjalne. Chodziło o leki, jakie przyjmował prof. Cenckiewicz. Zgodnie z narracją służb i samego Czuchnowskiego, zatajenie tych informacji mogło mieć wpływ na zgodą na dostęp do informacji niejawnych. Tę narrację obalił jednak sąd.
Dziś rano po raz kolejny głos zabrał Jacek Dobrzyński, rzecznik koordynatora służb specjalnych, lekceważąc decyzję WSA w tej sprawie i jej uzasadnienie.
"Jeżeli ktoś coś zataił i nie podał tego w ankiecie bezpieczeństwa, a później publicznie oskarża służby o wyciek nazw czegoś co przed służbami ukrył i w ogóle w ankiecie nie wpisał to najwyraźniej jest perfidnym manipulantem nakręcającym kłamstwem swoich wyznawców" - napisał Dobrzyński.
W sieci pojawiło się wiele komentarzy do jego wpisu.
Artur Hejne, analityk bezpieczeństwa, stwierdził, że wpis rzecznika jest "komiczny i ignorancki".
- Jak ,,Wyborcza” poznała nazwy leków, które SKW ustaliła w toku toczącego się wobec Cenckiewicza postępowania? A przede wszystkim, jak orzekł WSA Cenckiewicz niczego nie zataił przed służbami, gdyż nie musiał ich wpisywać do ABO - dodał.
Jak ,,Wyborcza” poznała nazwy leków, które SKW ustaliła w toku toczącego się wobec @Cenckiewicz postępowania?
— Artur Hejne (@ArturHejne) December 15, 2025
A przede wszystkim, jak orzekł WSA @Cenckiewicz niczego nie zataił przed służbami, gdyż nie musiał ich wpisywać do ABO. Komiczny i ignorancki wpis @JacekDobrzynski https://t.co/oFoixg8AGM
- Chłopie, służby, których jesteś twarzą odnotowały najbardziej bulwersujący przeciek w swojej historii. Ty powinieneś teraz informować o rozpoczętym wewnętrznym postępowaniu, konsekwencjach personalnych i dymisjach, a nie bronić tego co się stało. W ten sposób tylko dajesz dowód na to, że sam w zębach zaniosłeś te kwity do Czuchnowskiego - napisał w mocnych słowach wicerzecznik PiS, Mateusz Kurzejewski.
Chłopie, służby, których jesteś twarzą odnotowały najbardziej bulwersujący przeciek w swojej historii. Ty powinieneś teraz informować o rozpoczętym wewnętrznym postępowaniu, konsekwencjach personalnych i dymisjach, a nie bronić tego co się stało.
— Mateusz Kurzejewski (@MKurzejewski) December 15, 2025
W ten sposób tylko dajesz dowód… https://t.co/BJVigCo1Sj
Fajne te komunikaty rzecznika jednej z instytucji publicznych w Polsce.
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) December 15, 2025
Jakiś nowy rodzaj profesjonalizmu. https://t.co/gW4USXANEC
Nerwowy jakiś. Chyba zrozumieli, że miało być tak pięknie, a tymczasem cała ta akcja z nadaniem tajnych info do GW obraca się przeciwko nim. A w dalszej perspektywie oznacza śledztwa, zarzuty karne i wydalenia ze służby. https://t.co/pQIqSOAma2
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) December 15, 2025