Uczestniczący w debacie Telewizji Republika kandydaci na prezydenta zostali zapytani o to, czy są zwolennikami rozpoczęcia przez Polskę przygotowań do wprowadzenia euro. Z osób, które złożyły jasne deklaracje w tej sprawie, wszystkie były temu przeciwne.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
- Jestem za polską walutą, polskim złotym, jestem też za polską gotówką - powiedział popierany przez PiS Karol Nawrocki. Zwracając uwagę na coraz wyższe ceny, Nawrocki opowiedział się ze przywróceniem zerowego podatku VAT na żywność, jak również za obniżeniem cen energii.
Natomiast kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia zapewnił:
"Nie powinniśmy dzisiaj myśleć o wprowadzeniu euro, bo na to nie ma dzisiaj przestrzeni, to jest dziś jałowa dyskusja, wywoływanie w ludziach strachów, które nie istnieją. Dziś musimy skupić się na tym, dlaczego mamy najdroższe kredyty hipoteczne w Europie".
Tymczasem, jak przypomniał w serwisie X Michał Dworczyk, Hołownia jeszcze dwa lata temu mówił o tym, że euro należy wprowadzić szybko, w jedną kadencję. Oczywiście, dla naszego bezpieczeństwa...
- Mówimy wprost: należy wprowadzić euro. I to jest znakomite zadanie akurat na jedną kadencję przyszłego parlamentu. Powiedzcie mi, w czym byście chcieli mieć swoje oszczędności: w złotówkach, czy w euro? (...) To jest kwestia naszego bezpieczeństwa
- przekonywał dzisiejszy marszałek Sejmu, który dziś mówił o swoich planach politycznych, jakby prawie od 2 lat nie był współtworzącym Koalicję 13 Grudnia.
Zobaczcie:
To nie AI, to Szymon Hołownia sprzed 2 lat. Wprowadzić Euro w jedną kadencję bo to jest kwestia naszego bezpieczeństwa. pic.twitter.com/rW7INTouxD
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) April 14, 2025