W piątek media obiegła informacja o ataku DDoS na strony http://platforma.org. „Główna strona PO oraz dodatkowa - przeznaczona na wpłaty na kampanię, zostały tymczasowo wyłączone. Współpracujemy z CERT NASK w sprawie przywrócenia funkcjonalności” - przekazał na X Jan Grabiec.
Niedługo później dyrektor pionu mediów i komunikacji NASK Jacek Dziura wskazał winowajców. „To, co możemy potwierdzić to, że za dzisiejsze ataki DDoS na niektóre polskie strony internetowe odpowiada prorosyjska grupa haktywistyczna NoName057" - poinformował Dziura.
W kontrze do doniesień wystąpił Jakub Krysiewicz, ekspert IT. Jednym wpisem zakwestionował narrację o ataku. Wypunktował, że:
- Serwery były cały czas dostępne;
- Na serwer Platformy można było się zalogować;
- Serwer PSL miał wyłączone porty 80 i 443 (te od www), ale włączone porty pocztowe, więc też działał, tylko nie udostępniał strony www. Co ciekawe dziś rano witryna działała bez zarzutu;
- Serwer http://platforma.org miał włączone przekierowanie 302, na stronę z informacją o niedostępności strony 503;
- Po publikacji tej informacji na X, przekierowanie zostało przestawione na 200, i podstawiona strona z błędem.
Sprawa dzisiejszych ataków na stronę https://t.co/LGpDI0fKsc i https://t.co/OdyQXBcR0U wygląda tak:
— Jakub Krysiewicz (@9groszy) May 16, 2025
1. Serwery były cały czas dostępne
2. Na serwer Platformy można było się zalogować
3. Serwer PSL miał wyłączone porty 80 i 443 (te od www), ale włączone porty pocztowe, więc też… pic.twitter.com/ey6fg8jzs9
Z czym faktycznie mieliśmy do czynienia? Branżowy wywód skwitował inny użytkownik X, John Bingham.
„Tłumaczę z IT na polski. Ten "atak służb rosyjskich" przeprowadziło 7-letnie dziecko lub nie było żadnego ataku, a była żałosna próba administratorów udawania, że jest atak. Nie ma trzeciej opcji"
- czytamy.
Tłumaczę z IT na polski. Ten "atak służb rosyjskich" przeprowadziło 7-letnie dziecko lub nie było żadnego ataku, a była żałosna próba administratorów udawania, że jest atak. Nie ma trzeciej opcji. https://t.co/bKEFlHqGqC
— John Bingham (@MrJohnBingham) May 16, 2025