Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Gwiazdka” SLD pokazała... bieliznę. I coś napisała o brzydkich kobietach. Na Twitterze burza!

Justyna Klimasara - bo o niej mowa – z SLD związana jest od 2012 roku. Od pewnego czasu bryluje również w mediach (zwłaszcza społecznościowych) jako członkini Rady Krajowej Federacji Młodych Socjaldemokratów. Dyplomatka i studentka – jak sama się przedstawia, wywołała dzisiaj spory skandal. Nie tym, że opublikowała na Twitterze swoje roznegliżowane zdjęcie, ale tym co napisała o innych kobietach.

Justyna Klimasara
Justyna Klimasara
na podstawie @justynaklim Twitter i Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Wszystko zaczęło się od zdjęcia w czerwonej bieliźnie, które Klimasara zrobiła sobie najwyraźniej w przymierzalni jednego ze sklepów. Pod wpisem lawinowo zaczęły pojawiać się negatywne komentarze. Internauci zarzucali wschodzącej „gwiazdce” SLD, że tego typu zdjęcia są nie na miejscu, zwłaszcza w kontekście podnoszonych przez Lewicę postulatów walki o prawa kobiet i przeciwdziałanie ich uprzedmiotawianiu.

Klimasara dość aktywnie brała udział w dyskusji:

 
Oliwy do ognia dolał jeden z komentarzy zamieszczonych pod zdjęciem Klimasary na Twitterze. Internautka zwróciła uwagę, że „to chyba nie miejsce na takie sweet focie”.


W obronie partyjnej koleżanki stanęła Anna-Maria Żukowska, wiceprzewodnicząca mazowieckiego SLD oraz rzeczniczka prasowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
 
Każdy robi w wolnym czasie, co chce. I zdjęcia, jakie chce. Na tym polega lewica! Wolność w granicach prawa i brak fałszywej pruderii. @justynaklim nic złego nikomu wrzucaniem swoich zdjeć nie robi. A nam nic do tego, jakie zdjęcia lubi.
- przekonuje rzeczniczka SLD.

Dyskusji jednak nie było końca. W ostry spór w użytkownikami Twittera wchodziła też sama Klimasara. W pewnym momencie dyskusja zaczęła przeradzać się w dość ostrą "pyskówkę":

Później po raz kolejny zamieściła na Twitterze swoisty manifest, który od pewnego czasu eksponowała już na swoim profilu:

Jeżeli ktoś nie rozumie, że można mieć sztuczne usta, czytać książki i interesować się polityką to jest ograniczony. Ludziom często brakuje argumentów merytorycznych, nie potrafią odnieść się do kwestii politycznych, społecznych. Atakować wygląd każdy głupi potrafił.
- przekonuje Klimasara.

Odpowiadając na lawinę negatywnych komentarzy przekonuje, że wszystkie są efektem... zazdrości i dodaje, że sama ma tak „barwne życie”, że „książki można pisać”.

 



Źródło: niezalezna.pl

#SLD #Justyna Klimasara #lewica

redakcja