Marszałek Senatu Tomasz Grodzki wygłosił wystąpienie w Telewizji Polskiej. Jego orędzie, jak poinformowała telewizja, spowodowało opóźnienie transmisji z drugiej połowy meczu Klubowych Mistrzostw Świata z udziałem Roberta Lewandowskiego. Telewizja postanowiła więc poprzedzić słowa Grodzkiego czarną grafiką, stylizowaną na wczorajszy protest. "Tu powinien być Twój ulubiony mecz" - napisano przed wystąpieniem polityka Platformy Obywatelskiej.
Wczoraj znaczna część prywatnych mediów protestowała we wspólnej akcji "Media bez wyboru", będącej odpowiedzią na zapowiedź przygotowania przez rząd projektu ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Telewizje, m.in. TVN24 i Polsat News zamiast programu nadawały specjalny komunikat. Na portalach, m.in. TVN24, Onet oraz Interia czytelnicy nie mogli przeczytać żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki.
Dziś w tej sprawie orędzie wygłosił marszałek Senatu Tomasz Grodzki. W wystąpieniu wyemitowanym w TVP i Polskim Radiu, Grodzki odniósł się do środowego protestu znacznej części prywatnych mediów. Marszałek Senatu powiedział, że tego dnia "zamilkły wolne media" i porównał tę sytuację do... braku "Teleranka" w pierwszym dniu stanu wojennego.
- Zamilkły na chwilę, byśmy mogli uświadomić sobie i zrozumieć, o co toczy się gra. Nie chodzi o pieniądze. Stawką jest wolność, stawką jest prawda (...). Media zamilkły wczoraj na krótko, po to, by nie musieć zamilknąć na zawsze. Ale by tak się nie stało, nie możemy milczeć my. Nie może milczeć demokratyczny Senat
- powiedział Grodzki.
Stwierdził też, że wolne media płacą w Polsce podatki, CIT, VAT, opłaty za koncesje i inne daniny publiczne. Wspomniał też o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy.
Dodał, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że celem projektu ws. podatku reklamowego jest "stłumienie wszelkiej krytyki rządzących i nałożenie kagańca na niezależne media". Padło też wezwanie.
- Wzywam rządzących do wycofania się z tego złego projektu. Pragnę z całą mocą podkreślić, że demokratyczna większość w Senacie nie zaakceptuje zamachu na wolne media oraz żadnych innych prób podważania demokratycznego ustroju naszego państwa
- oświadczył Grodzki.
Wystąpienie Grodzkiego opóźniło transmisję z drugiej połowy finału Klubowych Mistrzostw Świata w piłce nożnej. Jak podano w "Wiadomościach", Grodzki otrzymał propozycję emisji oświadczenia po meczu, ale z niej nie skorzystał. Telewizja, tuż przed emisją jego słów, wyświetliła planszę z napisem: "Tu powinien być Twój ulubiony mecz".