Antoni Macierewicz wskazał podczas pierwszego posiedzenia Sejmu IX kadencji, że zbrodnia stanu wojennego wciąż nie została ukarana i nie wyciągnięto konsekwencji wobec osób za nią odpowiedzialnych. - Odpowiedzialność za ostateczne uporanie się z ciemną spuścizną komunizmu spada na nas - mówił marszałek - senior.
W swoim wystąpieniu marszałek-senior podkreślił, że zbrodnia stanu wojennego wciąż nie została ukarana. "I nie wyciągnęliśmy konsekwencji wobec odpowiedzialnych" - dodał.
Jak podkreślił, stan wojenny "to nie tylko setki zabitych - w tym księży, zamordowanych podczas rozmów Okrągłego Stołu".
"To także tysiące więzionych, wyrzuconych z pracy i skazanych na emigrację. To przede wszystkim przygotowanie długofalowej struktury grabieży narodu polskiego, niszczenia jego gospodarki, wywłaszczenia z owoców jego pracy wielu, wielu pokoleń"
- mówił.
"To także ponowna próba wykreślenia z polskiej historii prawdy o okupacji sowieckiej, o bohaterskim zbrojnym oporze Żołnierzy Wyklętych, Niezłomnych; to wreszcie haniebna chęć wykorzystywania Wojska Polskiego jako najemnych oddziałów okupacyjnych obcego mocarstwa"
- wymieniał.
Macierewicz podkreślał, że to "smutne dziedzictwo wciąż nie zostało w pełni przekreślone i odrzucone".
"I chociaż w poprzedniej kadencji Sejmu przeprowadzono fundamentalne, niesłychanie istotne zmiany w sprawach społecznych, gospodarczych i historycznych, odpowiedzialność za ostateczne uporanie się z ciemną spuścizną komunizmu spada na nas, panie posłanki i panowie posłowie"
- powiedział Macierewicz.