Zażalenie na to postanowienie złożyła zarówno Prokuratura Okręgowa w Łomży, jak i pełnomocnik tego mężczyzny. Akta zostały już przesłane do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który w czerwcu rozpozna te skargi.
Sprawa dotyczy zabójstwa dwójki rodzeństwa, chłopca i dziewczynki w wieku 9 i 11 lat. Zbrodnia miała miejsce 23 października 1989 roku. Zwłoki dzieci znaleziono w lesie. W 2019 roku łomżyńska prokuratura okręgowa poinformowała, że podjęła na nowo postępowanie - umorzone przed laty z powodu niewykrycia sprawców. Chodziło o sprawdzenie nowych ustaleń tzw. zespołu ds. przestępstw niewykrytych Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Ostatecznie do sądu rodzinnego w Wysokiem Mazowieckiem trafiły z prokuratury materiały dotyczące mężczyzny, który w chwili popełnienia zbrodni miał 13 lat. Chodziło o wszczęcie postępowania na podstawie ustawy dotyczącej postępowania w sprawach nieletnich i ustalenie, czy ta osoba - potencjalny sprawca wskazywany przez śledczych - dopuścił się zbrodni zabójstwa dzieci.
Sąd w Wysokiem Mazowieckiem co prawda wszczął postępowanie, ale zdecydował - w oparciu właśnie o przepisy tej ustawy - iż właściwym do jej rozpoznania jest jednak Sąd Okręgowy w Łomży. A ten pod koniec kwietnia nie uwzględnił wniosku prokuratora o przekazanie sprawy z powrotem do Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem, a postępowanie karne wobec osoby podejrzewanej o popełnienie zabójstwa w Jeńkach umorzył.
Sąd okręgowy ocenił bowiem, że postępowanie karne w tej sprawie nie jest dopuszczalne. Powołał się na to, że aktualnie nie ma podstawy prawnej do pociągnięcia do odpowiedzialności i karania osoby dorosłej za czyny karalne, w tym wyczerpujące znamiona przestępstw wymienionych w art. 10 par. 2 kodeksu karnego, jeśli popełniła je ona przed ukończeniem 15 lat.
Art. 10 par. 2 kodeksu karnego mówi o tym, że na zasadach tego kodeksu może - m.in. za zbrodnię zabójstwa - odpowiadać osoba nieletnia, która ukończyła 15 lat, "jeżeli okoliczności sprawy oraz stopień rozwoju sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste za tym przemawiają, a w szczególności, jeżeli poprzednio stosowane środki wychowawcze lub poprawcze okazały się bezskuteczne".
"Ustalenie tego, czy w ogóle ta osoba na pewno popełniła to przestępstwo nie jest aktualnie możliwe, ze względu na brak skargi uprawnionego oskarżyciela, jakim jest prokurator"
- mówiła wiceprezes łomżyńskiego sądu okręgowego Wiesława Kozikowska, uzasadniając postanowienie. Chodziło o to, że do sądu nie wpłynął akt oskarżenia z zarzutami i kwalifikacją prawną.