- Władze Warszawy nie radzą sobie z inwestycjami, w tej chwili stopa inwestycji jest niższa nawet niż za poprzedniej pani prezydent (Hanny Gronkiewicz-Waltz) - powiedział dzisiaj minister kultury i nauki, "jedynka" na warszawskiej liście PiS do Sejmu, Piotr Gliński. Wyliczył, że wiele rozpoczętych inwestycji ciągnie się latami, a w samej stolicy nie brakuje przedsięwzięć, które realizowane są przy wsparciu środków centralnych.
Minister Gliński - który otwiera warszawską listę PiS w wyborach do Sejmu - w niedzielę rano zorganizował briefing prasowy. Razem ze stołecznym posłem PiS Pawłem Lisieckim i Wojciechem Zabłockim, który kandyduje do Senatu, wyruszył w trasę po Warszawie PiSbusem.
- Dzisiaj chcemy pokazać kilka wybranych inwestycji, które są wspierane przez rząd
- poinformował Gliński.
- Władze Warszawy nie radzą sobie z inwestycjami, w tej chwili stopa inwestycji jest niższa nawet niż za poprzedniej pani prezydent (Hanny Gronkiewicz-Waltz)
#WKontrze | 💬 prof. @PiotrGlinski: Władze Warszawy nie potrafią wydawać pieniędzy i nawet ten budżet, który jest zaplanowany, jest nierealizowany. W poprzednim roku było niewydane 0,5 mld, a dwa lata temu było zaplanowanych i niewydanych 1,5 mld złotych. pic.twitter.com/sBmd5aAVDm
— TOP TVP INFO (@TOPTVPINFO) September 24, 2023
Krytykował władze stolicy m.in. za zwężanie ulic i "niekończące się remonty". Mówił, w tym kontekście, że od paru lat remontowana jest Trasa Łazienkowska.
- To jest jakiś rekord świata, żeby główną trasę komunikacyjną remontować przez trzy lata i w zasadzie zatykać jedno z głównych rozwiązań komunikacyjnych w Warszawie. To są rzeczy absolutnie karygodne i absurdalne. Tak nie można zarządzać miastem - oświadczył Gliński.
Wskazywał też, że remonty Sali Kongresowej czy stadionu "Skry" trwają od lat. Dodał, że wciąż nie powstała zapowiadana nowa sala koncertowa dla Sinfonii Varsovia na ulicy Grochowskiej.
- To wszystko nie jest rozwiązane już lat chyba, w niektórych przypadków kilkanaście, czy kilkadziesiąt. To jest dowód na kompletny brak gospodarza w mieście - ocenił Gliński.
Jak dodał, "władze Warszawy nie potrafią wydać pieniędzy".
- I nawet ten budżet, który jest zaplanowany jest nierealizowany, w poprzednim roku to było pół miliarda złotych niewydane, a dwa lata temu półtora miliarda złotych zaplanowanych i niewydanych
- zauważył Gliński.
Przypomniał, że na początku września rząd podjął uchwałę ws. ustanowienia wieloletniego programu pod nazwą "Rządowy program wsparcia rozwoju m.st. Warszawy na lata 2023-2030". Program opiewa na kwotę ponad 3 mld zł.
Szef MKiDN przed Biblioteką Narodową, kolejnym przystanku na trasie niedzielnego przejazdu PiSbus-em zwrócił uwagę, że ta Biblioteka otrzymała środki na termomodernizację, jednocześnie środek biblioteki został całkowicie zmieniony.
- Wszystkie czytelnie zostały zmodernizowane, zbudowane na nowo i od strony funkcjonalnej i architektonicznej to jest udany projekt - wskazał Gliński, "jedynka" na liście PiS w Warszawie.
- To przykład tego jak samorządy, a w tym wypadku samorząd warszawski, może zyskiwać na współpracy z rządem, bo przecież Biblioteka Narodowa jest częścią miasta, choć jest (...) finansowana, organizowana przez polski rząd
Jak dodał, to było realizowane ze środków "tzw. wspólnotowych, z bardzo dużym udziałem budżetu państwa". Podkreślił, że w ramach termomodernizacji "wkład środków budżetowych, krajowych to jest 20 mln - ok. 6 mln to są środki wspólnotowe, czyli odwrotna proporcja niż to na ogół bywa".
Szef resortu kultury powiedział, że w ramach wspierania infrastruktury miejskiej finansowane są przez rząd m.in. kampusy uniwersyteckie, uczelnie. Dodał, że kampus UW "jest w tej chwili bardzo rozbudowany".
- Ta inwestycja za moimi plecami to jest 17 mln zł z budżetu państwa, z Ministerstwa Edukacji i Nauki - na kolejną inwestycję przydatną dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla studentów, którzy w Warszawie studiują
- mówił Gliński przed kampusem Uniwersytetu Warszawskiego na ul. Smyczkowej.
Towarzyszący ministrowi Glińskiemu politycy zwrócili uwagę, że inwestycja na ul. Smyczkowej jest jedną z 16 realizowanych z rządowego programu wsparcia rozwoju Uniwersytetu Warszawskiego na lata 2016-2027; a łączne wsparcie na wszystkie te przedsięwzięcia sięga 945 mln zł, z czego wkład własny UW to 28 mln.
Wskazali, że w ramach rządowego programu wsparcia rozwoju miasta stołecznego Warszawy będzie też dofinansowanych m.in. wiele przedszkoli.