Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Europoseł Froelich w TV Republika: nikt w AfD nie ma idei zmiany polskich granic. "To jest absurd"

"Nikt w AfD nie ma takiej idei, żeby zmienić granice. To jest absurd" - mówił w rozmowie na antenie Telewizji Republika - z red. Katarzyną Gójską - Tomasz Froelich, europoseł AfD. Polityk odniósł się w ten sposób do szerzonej przez media głównego mainstreamu narracji, jakoby niemiecka prawica, nie uznawała granic Polski.

Tomasz Froelich w Republice
Tomasz Froelich w Republice
Zrzut ekranu - Republika

Granica polsko-niemiecka została oficjalnie zatwierdzona w 1990 roku, po likwidacji NRD. Mimo to, od pewnego czasu, w przekazie medialnym przewija się narracja, jakoby część niemieckich polityków - szczególnie ze środowiska AfD - nadal kwestionowała ich przebieg. Ba, w myśl tego przekazu - mieliby oni chcieć rewizji granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. 

Szczególne poruszenie na ten temat wywołał wpis liderki AfD, Alice Weidel z 2023 roku. Polityk opublikowała wówczas wyniki sondażów, co do poparcia ugrupowania. Użyła określenia "Mitteldeutschland", odnosząc się do landów wschodnich Niemiec. I to właśnie podchwyciły media mainstreamu, które rozkręciły spiralę pt. "AfD chce rewizji granic".

Mowa o tym wpisie:

Froelich w Republice: nikt nie kwestionuje granic!

Wczoraj w programie "W Punkt", gościem red. Katarzyny Gójskiej był europoseł niemieckiej AfD, polskiego pochodzenia - Tomasz Froelich. 

O polityku zrobiło się szczególnie głośno po słowach, jakie skierował do Donalda Tuska w Europarlamencie. 
"Panie premierze, politycy tacy jak pan są największym niebezpieczeństwem dla Europy. Kiedy pan był w opozycji, z pomocą Unii atakował pan suwerenność własnego kraju, pan niszczy praworządność w Polsce, opozycja i osoby niewygodne są przeganiane, orzeczenia są kasowane. Pan wprowadza także więcej cenzury w sieci"  – mówił m.in., najpierw zwracając się do szefa rządu RP po polsku, jakoby ten - lepiej miał rozumieć po niemiecku.

Redaktor Gójska stwierdziła: "było kilka wypowiedzi polityków AfD, które może nie wprost, ale w pewnym sensie kwestionowały naszą granicę zachodnią i dzisiejszy stan polskich ziem".

Wiem, skąd ta narracja w Polsce się bierze. Np. nasza przewodnicząca - Alice Weidel udostępniła kiedyś sondaż, według którego w tych nowych Bundeslandach, czyli dzisiejszych wschodnich Niemiec, byliśmy na pierwszym miejscu. I ona napisała: jesteśmy najsilniejszą partią w "Mitteldeutschland", czyli środkowych Niemczech".

– tłumaczył polityk na antenie Republiki.

I kontynuował: "natomiast trzeba wiedzieć, że "Mitteldeutschland" to historyczna nazwa tych regionów. Alice Weidel nigdy nie miała na myśli wizji rewizji granic".

Kiedy mówię kolegom z partii o tym, że w Polsce jest taka percepcja, że niektórzy uważają AfD za partię, która chce rewizji granic, oni mi nie wierzą. Nie wierzą w to, że w Polsce jest taka debata. Wiem jednak, że w Polsce są bardzo wrażliwe tematy i próbuję im to wytłumaczyć. Oni to rozumieją. Ale - nikt w AfD nie ma takiej idei, żeby zmienić granice. To jest absurd. 

– dodał.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Republika

#AfD #Niemcy #polityka

az