Nie mają żadnych kwalifikacji, są niebezpieczni, groźni, nie potrafią się zintegrować do naszej kultury, a państwo niemieckie ma dziś z nimi problem. To tacy ludzie, zdaniem europosła AFD Tomasza Froelicha, trafią do Polski. A Tusk? Pomoże? - Donald Tusk nie broni ani interesów Polski, ani interesów Niemiec, ani Europy - wypunktował rozmówca Katarzyny Gójskiej.
1 marca przy granicy z Polską zacznie działalność niemiecki ośrodek dla migrantów. W poniedziałek zostało podpisane porozumienie o jego powstaniu. - Punktem ciężkości działalności ośrodka w Eisenhuettenstadt ma być odsyłanie imigrantów do Polski - przekazało wprost niemieckie MSW.
Tomasz Froelich, europoseł AFD, pytany przez Katarzynę Gójską na antenie Telewizji Republika o to, jacy ludzie będą deportowani do Polski z Niemiec w ramach paktu migracyjnego, nie krył:
- Ludzie, którzy nie mają żadnych kwalifikacji, którzy są niebezpieczni, którzy są groźni. Ludzie, którzy nie potrafią się zintegrować do naszej kultury - ci z którymi dziś państwo niemieckie ma problem. To są tacy ludzie
- wskazał.
Przypomniał jednocześnie, iż "AFD jest zdecydowanie przeciwko paktowi migracyjnemu, bo wiemy, że to nic nie daje".
- To nie jest w interesie Niemców migrantów - czy to Afgańczyków, czy Syryjczyków - deportować do Polski, ponieważ oni po paru tygodniach, miesiącach i tak do nas wrócą. To się dzieje teraz na granicy polsko-niemieckiej. Uchodźcy są deportowani do Polski i Niemcom się wydaje, że to jest w ich interesie. Nie. W interesie niemieckim jest to, aby ich deportować z powrotem do Afganistanu, Syrii, Afryki - podkreślił.
- AFD nie jest formacją antypolską, wręcz przeciwnie, zawsze broniliśmy suwerenności Polski na szczeblu Unijnym, broniliśmy Polskę przed atakami, zawsze uważaliśmy, że Polsce należy się KPO. Polska ma prawo być suwerennym państwem, dlatego zawsze staliśmy w jej obronie
- mówił Tomasz Froelich.
Jak stwierdził, to, "co się dzieje teraz na zachodzie, jeśli chodzi o nielegalną migrację, to jest skandal" - My zawsze twierdziliśmy, że Polska ma prawo bronić swojej granicy - podkreślił.
Pytany o postawę polskiego premiera w kwestii migracji europoseł z Niemiec wskazał, iż "Donald Tusk nie broni interesów Polski, ani interesów Niemiec, ani Europy".
- On broni interesów innych aktorów. Angela Merkel, też nie broniła interesów Niemieckich, była za skrajnie ideologicznymi projektami
- porównał.