Sąd Najwyższy oddalił kasację prokuratora generalnego ws. drukarza, który odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT. Ostateczny wyrok w tej sprawie uznaje zatem winę drukarza.
Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, Sąd Najwyższy odroczył do 14 czerwca ogłoszenie orzeczenia ws. drukarza, który w 2015 r. odmówił wydrukowania materiałów propagandowych LGBT. Sąd niższej instancji prawomocnie uznał Adama J. za winnego wykroczenia. Prokurator Generalny domaga się kasacji skazującego orzeczenia i uniewinnienie J.
Sędzia SN Andrzej Ryński uzasadniając czwartkowe orzeczenie wskazał, iż sąd II instancji w tej sprawie prawidłowo rozpoznał sprawę. Dodał, że "w realiach tej sprawy" odmawiając świadczenia nie można było kierować się przesłankami światopoglądowymi.
CZYTAJ WIĘCEJ: Drukarz walczy ze środowiskiem LGBT przed sądem. Na posiedzeniu było o… krzyżakach i Hitlerze
Pracownik prywatnej drukarni, który z powodu przekonań odmówił wydrukowania plakatów fundacji LGBT został uznany w 2016 r. za winnego. W złożonej kasacji Zbigniew Ziobro wniósł o uchylenie wyroków zapadłych w sprawie i uniewinnienie mężczyzny.
Jak wskazano w kasacji złożonej we wrześniu 2017 r. przez Prokuraturę Generalną, sąd, który wydał prawomocne orzeczenie w sprawie mężczyzny, w uzasadnieniu swego orzeczenia zawarł argumenty "nie odpowiadające w istocie na zagadnienia poruszone przez obronę i nie ujmujące istoty problemu, jakim jest w niniejszej sprawie prawo jednostki do sprzeciwu wobec postępowania sprzecznego z jej sumieniem". W złożonej kasacji Ziobro wniósł o uchylenie wyroków zapadłych w sprawie i uniewinnienie mężczyzny.
Pierwszy wyrok (nakazowy) zapadł w sprawie w czerwcu 2016 r. Sąd rejonowy nakazał wtedy drukarzowi zapłacić 200 zł na rzecz Skarbu Państwa. W wyniku sprzeciwu obwinionego, wyrok uchylono. W marcu 2017 r. Sąd Rejonowy ponownie uznał Adama J. za winnego, jednocześnie odstąpił od wymierzenia kary.
W maju zeszłego roku Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał wyrok Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa uznając J. winnym wykroczenia z art. 138 Kodeksu wykroczeń - "umyślnej, bez uzasadnionej przyczyny odmowy świadczenia, do którego jest obowiązany" - odstępując od wymierzenia mu kary. Sąd Okręgowy nie uwzględnił m.in. apelacji od wyroku I instancji, wniesionych na korzyść drukarza przez prokuratora i obrońcę obwinionego, którzy domagali się jego uniewinnienia.
"Uważam ten wyrok za błędny, naruszający konstytucyjną zasadę wolności sumienia"- mówił o tym rozstrzygnięciu sądu Ziobro. Dodawał, że "nie chodzi tu o żadne uprzedzenia wobec tych czy innych środowisk, tylko o zasady". Wskazywał, że"dziś każdy ma wybór, zwłaszcza w przypadku tak rozpowszechnionych usług, jak drukarskie". "Jeśli spotka się z odmową zlecenia, może iść do konkurencji" - zaznaczał.
W kasacji Ziobro zarzucił wyrokowi Sądu Okręgowego naruszenie przepisów prawa procesowego, polegające na zaniechaniu należytego rozpoznania zarzutów apelacji. Według kasacji Sąd Okręgowy nienależycie ocenił jej zarzuty, w których kwestionowano powstanie po stronie obwinionego obowiązku realizacji świadczenia oraz stanowisko Sądu Rejonowego, że odmowa świadczenia - wynikająca z przekonań religijnych - nie była uzasadniona.